Droga wąska i niebezpieczna, a chodnika nie ma. Mieszkańcy Borowiny boją się o dzieci

Mieszkańcy miejscowości Borowina w gminie Przywidz domagają się budowy chodnika dla pieszych. Ich walka trwa już dziesięć lat. Chodzi o 1,5 kilometrowy odcinek łączący górną i dolną część miejscowości, wzdłuż drogi wojewódzkiej z Pruszcza Gdańskiego do Trzepowa.

Mieszkańcy Borowiny skarżą się, że odcinek jest kręty i niebezpieczny, zwłaszcza dla dzieci.

– Droga jest niebezpieczna i stosunkowo wąska, przy dużym natężeniu ruchu samochodów ciężarowych. Jest bardzo wąsko, czasem trzeba aż odskoczyć na bok. Nie puszczamy dzieci z racji tego, że jest niebezpiecznie. Zimą, kiedy przyjeżdża pług, ulica jest uprzątnięta, na poboczu jest tyle śniegu, że nie można przejść. Trawa też nie zawsze jest koszona – podkreślają mieszkańcy.

Co na to zarząd dróg wojewódzkich i czy jest szansa na budowę chodnika?

Posłuchaj całej audycji:

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj