Jak dostosować aktywność do wieku – o tym w audycji „Długowieczni”. Blisko tysiąc seniorów wzięło udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Uniwersytetów Trzeciego Wieku w Łazach na Śląsku. 80-latkowie rywalizowali w biegach, jeździe na rowerze, pływaniu, pchnięciu kulą, a nawet w szachach czy brydżu. Pokazano też bieg na 100 metrów, w którym zawodnicy mieli 80–90 lat.
Presja społeczna wymusza, aby starzy ludzie chodzili o lasce lub poruszali się w wózku. A oni na przekór wszystkim chcą być aktywni.
Patrząc od strony wysiłku fizycznego również zauważamy, że niektóre cechy ruchowe podlegają wytrenowaniu w ciągu całego życia. – Niestety codzienne czynności (sprzątanie, pranie, robienie zakupów) nie zastąpią wysiłku fizycznego – mówi geriatra internista, dr Dagmara Wiewiórkowska-Garczewska.
Dlatego bez względu na to ile mamy lat, zawsze warto pamiętać o regularnym wysiłku fizycznym, ale i aktywnym wypoczynku. Najlepiej zacząć od regularnych spacerów. Później, w zależności od chęci, można dołożyć lekki jogging, jazdę na rowerze czy pływanie.
W przypadku, gdy ktoś wcześniej biegał, a później miał długą przerwę, też nie warto zaczynać od długich dystansów. Na początek spacery i lekki trucht. Nie należy od razu przeciążać organizmu, bo będzie to ze szkodą dla naszego zdrowia.
Warto wsłuchać się we własny organizm. Po 60. czy 70. roku życia nie należy go nadmiernie przeciążać. Powinniśmy ćwiczyć, osiągając maksymalnie tętno w okolicach 120 uderzeń na minutę.
Można kupić specjalistyczne zegarki, które mierzą tętno. I nie są one bardzo drogie. Są też krokomierze z pomiarem tętna. Jeśli ktoś jednak nie chce wydawać pieniędzy, może sam w prosty sposób zmierzyć swoje tętno. Wystarczy przyłożyć dwa palce do tętnicy promieniowej (na nadgarstku) lub tętnicy szyjnej i policzyć liczbę uderzeń w ciągu 15 sekund. Później pomnożyć to przez cztery.
Z dr Dagmarą Wiewiórkowską-Garczewską rozmawia Anna Rębas.