Rosjanie wciąż nie opuścili budynku byłej ambasady w Gdańsku. Pomorscy politycy sugerują „twardsze metody”

Piotr Adamowicz, Krzysztof Szymański i Jarosław Sellin (fot. Radio Gdańsk/Adrian Kasprzycki)

Trwa spór z Rosją wokół budynków po byłej ambasadzie rosyjskiej w Gdańsku Wrzeszczu. Rosjanie okupują budynek, twierdząc, że jest on ich własnością. W księgach wieczystych jego właścicielem jest Skarb Państwa. Między innymi o tym rozmawiali goście Agnieszki Michajłow: Piotr Adamowicz – poseł Koalicji Obywatelskiej, Jarosław Sellin – poseł Prawa i Sprawiedliwości i Krzysztof Szymański – poseł Konfederacji.

Posłowie Jarosław Sellin z PiS oraz Krzysztof Szymański z Konfederacji twierdzą, że decyzja o zakończeniu działalności rosyjskiej ambasady w Gdańsku była dobra, ale sposób jej wyegzekwowania – pozostawia wiele do życzenia.

– Moim zdaniem należałoby tutaj zastosować jakieś twardsze metody, bo inaczej Rosja będzie się z nas śmiała, że państwo polskie taką decyzję podjęło, a nie jest w stanie wkroczyć do budynku, który należy do państwa polskiego – podkreślał Sellin.

– Jednego możemy być pewni – Rosja jest zdolna do bardzo bezczelnego symetryzmu. Mam taką obawę, że minister Sikorski zgodził się na rozwiązanie, którego nie jest w stanie wyegzekwować – mówił Szymański.

– Możliwości są dwie. Jedna z nich jest taka, że odcinamy prąd, wodę, gaz. Jestem sobie w stanie natomiast wyobrazić sytuację, że przy pierwszej nadarzającej się okazji, przy ambasadzie polskiej w Moskwie zatrzymuje się drogówka rosyjska, sprawdza stan techniczny polskich samochodów i stwierdza, że one nie jeżdżą. Ja bym w tym momencie sugerował inną drogę, a mianowicie droga sądowa, egzekucja komornicza – dodał poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Adamowicz.

Decyzja o zakończeniu działalności rosyjskiej ambasady w Gdańsku została ogłoszona 19 listopada. Rosyjscy dyplomaci mieli czas aby opuścić placówkę przy ulicy Batorego do 23 grudnia.

Posłuchaj audycji:

ts/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj