W „Studiu Kościerzyna” Grzegorz Armatowski rozmawiał z Tomaszem Smoczyńskim, komendantem Straży Miejskiej w Kościerzynie, o organizacji ruchu wokół cmentarza. Drugim gościem był doktor Arkadiusz Błaszczyk, kierownik hospicjum w Kościerzynie.
Aktualnie dojazd do cmentarza w Kościerzynie możliwy jest tylko od strony centrum miasta. Jak informuje Tomasz Smoczyński, zmiana w ruchu drogowym obowiązuje już od kilku dni.
– Zmiana organizacji obowiązuje już od soboty, aby można było jak najsprawniej dotrzeć do cmentarza w sobotę, niedzielę i teraz w te dni poprzedzające sam dzień Wszystkich Świętych. Jest to stała organizacja ruchu, która jest już sprawdzona – mówił.
Komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie przybliżył również, w jaki sposób mieszkańcy mogą dostać się do cmentarza oraz z niego wrócić.
– Organizacja ruchu pozwala wszystkim dotrzeć do cmentarza i odjechać z tego cmentarza w drugim kierunku, także główne drogi dojazdowe są jednokierunkowe. Na ulicy Kaplicznej jest zakaz zatrzymywania się po obu stronach. Dopuszczalny jest postój na ulicy Skarszewskiej. Dalej już można objechać całe osiedle i wyjechać na światłach lub też wrócić pod cmentarz drogą dworcową, która też jest jednokierunkowa – powiedział.
Smoczyński wskazał również miejsca do zaparkowania. – Jeżeli nie musimy podjeżdżać pod sam cmentarz, samochód możemy zostawić na parkingu przy ulicy Ogrodowej lub przy ulicy Młyńskiej przy siedzibie straży miejskiej – mówił.
– Miejsca przy cmentarzu warto zostawić osobom z trudnościami w poruszaniu się i tym, którzy mają większe pakunki – dodał.
Posłuchaj całej rozmowy:
Przy okazji uroczystości Wszystkich Świętych w studiu rozmawialiśmy również z dr. Arkadiuszem Błaszczykiem, kierownik hospicjum w Kościerzynie, który ze śmiercią spotyka się w swojej pracy na co dzień.
– Celem opieki paliatywno-hospicyjnej wcale nie jest umieranie, tylko możliwa do uzyskania poprawa jakości życia. To nie jest tak, że myślimy nieustannie o śmierci i tylko o tym rozmawiamy, chociaż jest to codzienność w naszej pracy – mówił doktor.
Mimo tego, że śmierć jest w hospicjum codziennością, o wielu pacjentach się nie zapomina. – Wspominamy chorych, którzy odeszli. Nie da się niektórych osób zapomnieć z powodu ich osobowości, bądź problemu, z jakim tu byli, z powodu tego, że byli po prostu z nami – mówił dr Błaszczyk.
Doktor opowiedział także o psychologicznych aspektach pomagania drugim w hospicjum. Nie ukrywa, że jest to obciążająca głowę praca, która mimo wprawy i przyzwyczajeń, potrafi wzbudzać emocje.
– Jest to praca w jakiś sposób obciążająca. Każdy z nas myśli o chorym. Człowiek idzie do domu i zastanawia się, czy panu Józefowi jest lepiej, czy wszystko zostało zrobione od strony medycznej prawidłowo, czy możemy jeszcze jakoś pomóc. Po latach pracy nabiera się też pewnego rodzaju wprawy i nasi pracownicy umieją sobie radzić ze stresem. Bywa jednak też tak, że łza w oku się zakręci – mówił.
Posłuchaj całej rozmowy:
jk