Wizyta Komisji Weneckiej w Polsce nadal trwa i budzi wiele kontrowersji. Według komentatorów presja nie ma charakteru prawnego, lecz polityczny. Dlaczego unijni urzędnicy podejmują inicjatywy, które mają wpłynąć na polski wymiar sprawiedliwości? Na ten i wiele innych tematów rozmawialiśmy dzisiaj w Studio Polityka.
– Instytucje unijne łamią traktaty. Nie dość, że łamią traktaty, to łamią też porozumienia. Pod koniec ubiegłego roku było porozumienie pomiędzy rządem RP a przedstawicielami Komisji Europejskiej o tym, że nie będzie żadnych obrad w trybie przyspieszonym na temat prawodawstwa w naszym kraju. Ledwie minął miesiąc i mamy przyspieszone postępowanie – komentował Andrzej Potocki. – W związku z tym władzom Unii łamanie traktatów weszło w krew. W Hiszpanii nie zastosowano się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i korona nikomu z głowy nie spadła – dodał.
– Problem, który powstał wokół polskich sądów będzie się zaogniać, czy raczej będziemy oglądać jego wygaszanie? – pytał naszych gości Maciej Naskręt.
– Sytuacja jest bardzo poważna. Widać, że Komisja Europejska nie ustąpi. Jeżeli zastosują środek zapobiegawczy zawieszenia funkcjonowania izby dyscyplinarnej, to nastąpi rozbicie polskiego sądownictwa – odpowiedział Andrzej Potocki.
– Wedle Konstytucji RP polscy sędziowie są powoływani po to, aby aplikować prawo, którego stanowienie jest wyłączną kompetencją Sejmu. W traktacie z UE Polska nie przekazała jakichkolwiek uprawnień do kształtowania swojego wymiaru sprawiedliwości instytucjom europejskim – dodaje Marek Formela.