„Najsmutniejsze jest to, że to jest wyrok w imieniu państwa polskiego”. Nasi komentatorzy o sprawie Hansa G. i Natalii Nitek-Płażyńskiej

Wracamy znowu do środowego wyroku gdańskiego sądu, który orzekał w sprawie Natalii Nitek-Płażyńskiej i jej byłego pracodawcy Hansa G., który obrażał Polaków na tle narodowościowym. W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Hansa G. za winnego mowy nienawiści. Nakazał mu przeprosiny w Gdańsku i wpłatę zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy złotych na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. W środę Sąd Apelacyjny to postanowienie zmienił i zadecydował, że obie strony muszą wpłacić po 10 tys. zł na cele charytatywne, dodatkowo Natalia Nitek-Płażyńska została obciążona kosztami procesowymi i musi publicznie przeprosić swojego byłego pracodawcę. Hans G. swoją byłą pracownicę musi również przeprosić, ale prywatnie.

Między innymi o tym dyskutowali goście Radia Gdańsk w audycji Studio Polityka. A byli nimi Marek Formela z Gazety Gdańskiej i portalu wybrzeże24.pl i Artur Ceyrowski z tygodnika Sieci i portali wpolityce.pl oraz stefczyk.info. Program prowadzili Jarosław Popek i Piotr Kubiak.

– Najsmutniejsze jest to, że to jest wyrok w imieniu państwa polskiego. Ciężko znaleźć odpowiedni przymiotnik, żeby skomentować absurdalność tej sprawy – komentował Artur Ceyrowski.

– Według sądu najlepiej by było, gdyby pan Hans G. sam się nagrał i te nagrania udostępnił sądowi – dodawał Marek Formela. 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj