„Naturalna konsekwencja skutecznej realizacji polityki społecznej”. Komentatorzy o podpisaniu „Karty Rodziny”

Wsparcie finansowe dla rodzin, obrona instytucji małżeństwa, ochrona dzieci przed ideologią LGBT, wsparcie dla seniorów i rynek pracy przyjazny rodzinie – to m.in. zakłada „Karta Rodziny”. W środę prezydent podpisał zobowiązanie, które jest zbiorem zasad. Jak zadeklarował, będzie się nimi kierował, podejmując decyzje o podpisywaniu ustaw uchwalanych przez parlament.

Podpisanie przez prezydenta „Karty Rodziny” wywołało niemałą polityczną burzę. Publicyści odczytywali ruch prezydenta jako odpowiedź na działanie Rafała Trzaskowskiego, który rok temu podpisał się pod projektem Karta LGBT+. W programie Studio Polityka, razem z Jarosławem Popkiem i Piotrem Kubiakiem, na ten temat dyskutowali Marek Formela z Gazety Gdańskiej oraz Andrzej Potocki z tygodnika Sieci.

– Gdyby prezydent Duda podpisał kartę LGBT, to byłoby wydarzenie nie do ogarnięcia, ale podpisanie przez prezydenta Karty Rodziny w kontekście zapisów konstytucyjnych jest naturalną konsekwencją skutecznej realizacji polityki społecznej – komentował Marek Formela.

Redaktor naczelny Gazety Gdańskiej odniósł się także do trwającej dyskusji wokół osób LGBT. – Próba stworzenia wrażenia, że są środowiska, które w jakiś nadzwyczajny sposób są represjonowane, pozbawione godności, jest absurdalnym nadużyciem i służy głębszej polaryzacji, która jest tak naprawdę powierzchowna – podkreślał dziennikarz.

– Kandydat Trzaskowski jest bardzo określony ideologicznie i plasuje się po lewej stronie Platformy Obywatelskiej. On jest reprezentantem mocnego, liberalno-lewicowego nurtu, w skład którego wchodzi nie tylko projekt LGBT, ale także projekt sprowadzania uchodźców. Te dwa elementy są fragmentem całości światowej lewicy, która w ten sposób deprecjonuje przeciwników. Zarzucając np. homofobię albo rasizm – mówił Andrzej Potocki.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj