Atak opozycji na Zbigniewa Ziobrę spoiwem koalicji rządzącej? „Doskonale umacnia spójność atakowanego obozu”

Opozycja, chcąc wykorzystać kryzys w Zjednoczonej Prawicy, postulowała odwołanie Zbigniewa Ziobry. Czy nie jest to ruch zbyt oczywisty? Wydawałoby się, że jest to wręcz strzał w stopę, który scementuje porozumienie wewnątrz koalicji rządzącej. Skąd wziął się pomysł na ten atak? Co wniesie powrót Jarosława Gowina do rządu? Czy koalicjanci będą musieli wziąć większą odpowiedzialność? Nad tym zastanawiali się goście Jarosława Popka w „Studiu Polityka” – Marek Formela z portalu wybrzeze24.pl i „Gazety Gdańskiej” oraz Andrzej Potocki z tygodnika „Sieci” i portalu wpolityce.pl.


– Nic tak nie wzmacnia szeregu własnego obozu jak atak z zewnątrz. Tym bardziej, jeśli jest to atak bez przygotowania i wynikający z próby zachowania przez Borysa Budkę pozycji przywódcy stada opozycyjnego. Przez to atak jest chybiony i fałszywy, a w konsekwencji doskonale umacnia spójność atakowanego obozu – mówił Marek Formela. – Więcej dowiemy się jutro, bo o 12 ma być podpisana umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy. Podtrzymuję pogląd, że pojawienie się Jarosława Kaczyńskiego uładzi funkcjonowanie koalicji, ponieważ tworzy instytucjonalne ramy rozstrzygania wszystkich napięć – dodał.

– Powrót Gowina to bardziej zmiana prestiżowa niż techniczna, która miałby przynieść korzyść w sensie sposobu rządzenia państwem. Po decyzjach i zachowaniu w kwietniu akcje wicepremiera zdecydowanie spadły. Jarosław Gowin zszedł absolutnie na trzeci plan i zniknął z życia politycznego – mówił Andrzej Potocki. – Teraz widocznie Jarosław Kaczyński uznał, że nie jest on już tak pełen zapału do rozsadzania koalicji od środka. Ponieważ jest szefem Porozumienia można powierzyć mu stanowisko w imię spójność konstrukcji jaką jest Zjednoczona Prawica – dodał.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj