Kompromis w sprawie unijnego budżetu. Komentatorzy: narracja opozycji o upadku demokracji i „PolExicie” legła w gruzach

Porozumienie w sprawie budżetu unijnego, zbliżający się czas szczepień przeciwko COVID-19 oraz emisja filmów o zakulisowej działalności władz Gdańska. O tych sprawach Jarosław Popek oraz Piotr Kubiak rozmawiali ze swoimi gośćmi – Małgorzatą Puternicką, publicystką i blogerką, jak również Markiem Formelą z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeza24.pl.

Początek audycji zdominował temat negocjacji w sprawie unijnego budżetu. – Wszystko zaczęło się od słów wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego, związanych z „próbą głodzenia Węgrów i Polaków”. Później nastąpiła ostra eskalacja złości przeciwko Polsce, a teraz zastanawiamy się, jak będzie wyglądała dalsza współpraca z UE – zauważył Piotr Kubiak.

– Im ostrzejsza krytyka, im więcej głęboko zawiedzionych komentarzy podyktowanych własnym rozczarowaniem, tym większe znaczenie ma wynegocjowany kompromis. Podczas szczytów, na których zapadają ważne decyzje, jest wiele emocji. Każdy czas ma swoje wyzwania, swoje napięcia i ważne jest, aby pamiętać o tym, co jest kluczowe. Skala naszego porozumienia z Węgrami przy zachowaniu finansowania zawartego w projekcji budżetowej Unii Europejskiej zabezpiecza polską politykę społeczną i gospodarczą w takim stopniu, że narracja opozycji o upadku demokracji i „PolExicie” legła w gruzach – tłumaczył Marek Formela.

– Zabiegi stosowane przez opozycję są niepokojące i służą zaspokojeniu własnych ambicji politycznych. Rafał Trzaskowski próbuje ominąć w swoich działaniach rząd, zwracając się bezpośrednio do Komisji Europejskiej. Jego samorządowe zaplecze polityczne podejmuje działania niedobre dla mieszkańców. Powinno ono przeznaczać swoją energię na dbanie o dobrostan poszczególnych gmin – wskazała Małgorzata Puternicka.

Goście „Studia Polityka” rozmawiali również o filmach obrazujących zakulisowe działania władz Gdańska, w reżyserii Krzysztofa i Małgorzaty Puternickich.

– Pierwszy film roboczo nosi tytuł „Mała Sycylia”. Kolejnym z serii będzie „Republika deweloperów”, a ostatni poruszy wątek związany z polityką informacyjną i historyczną. Te trzy elementy tryptyku zamykają obraz współczesnego Gdańska. Staraliśmy się uchwycić to, co dla gdańszczan jest najbardziej istotne: czy mamy do czynienia z brakiem kompetencji i rozrzutnością wśród władz miasta? Wszak miasto wydaje ogromne pieniądze na spółki, które przynoszą straty – dodaje Puternicka.

– Wyniki wyborów pokazują, że gdańska władza w sposób naturalny zachowuje swoją ciągłość. W Gdańsku nie chodzi o różnicę poglądów, a o grę interesów i wyłącznie w tych kategoriach należy analizować regionalną politykę – podsumował Marek Formela.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj