Otwarcie tunelu pod Świną. Publicyści o przełomowej inwestycji: „To jest tylko i wyłącznie pozytyw”

(Fot. Radio Gdańsk)

Próba puczu, która na moment przykuła uwagę całego świata i pokazała konieczność wzmocnienia wschodniej granicy, koncepcja polityki migracyjnej Unii Europejskiej, a także ostra prekampania wyborcza w Polsce oraz zakończenie wielkiej inwestycji w Świnoujściu i jej oryginalna krytyka. To tylko niektóre z tematów, które na wstępie najnowszej audycji “Studio Polityka” przybliżyli prowadzący – Jarosław Popek i Piotr Kubiak – i o których porozmawiali ze stałymi gośćmi – Markiem Formelą z z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Andrzejem Potockim z tygodnika „Sieci” i portalu wpolityce.pl.

Tematem, który został poruszony na początek dyskusji, jest zakończenie kolejnej wielkiej inwestycji, czyli otwarcie podwodnego tunelu w Świnoujście. Prowadzący zwrócili uwagę, że komunikacja w tamtym rejonie była przez wiele lat utrudniona, a podobna inwestycja odwlekana. Odniósł się do tego Marek Formela. – Przecież były premier z Platformy mówił: “Obywatele, mówię do was uczciwie, nie mamy pieniędzy”. A Zjednoczona Prawica dała radę pozyskać pieniądze z tego samego źródła – mówił publicystta.

Dodatkowo zwrócił uwagę na pojawiające się głosy krytyki, także wśród niemieckich mediów, które jednak zdaniem dziennikarza nie mają uzasadnienia. – Teraz się pojawiają co prawda różne głosy krytyczne. Gdzieś tam te media, które narzekają na brak wolności mediów w Polsce, informują, że nie wszystkim ten tunel się podoba, że to jest jednak inwestycja groźna dla ekologii Świnoujścia, ponieważ teraz będzie tam za dużo ludzi i za dużo samochodów, a dodatkowo eksponuje się niepokój Niemców, że teraz ci turyści przejadą tym tunelem i zamiast wydawać te pieniądze po stronie niemieckiej, będą to robili po stronie polskiej. Jednym słowem: nie jest dobrze – ironizował Formela. – Chociaż prezydent Żmurkiewicz z przyzwoitym dorobkiem w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej odważnie stwierdził, że gdyby nie premier Kaczyński, a w ostatnich latach europoseł Joachim Brudziński, to sam nie dałby rady tej budowy rozpocząć. I nie chodzi jedynie o pieniądze, ale też o samą politykę budowlaną, która jest związana z tak wielką inwestycją. Ta Polska się trochę różni od tamtej Polski, której lider podczas obrad sejmu, oglądał na monitorze mecze piłkarskie, prowadząc obrady. To nie jest jedynie semantyczna różnica – oceniał.

Andrzej Potocki również odniósł się do krytyki związanej z inwestycją, która jest jego zdaniem polityczna, ponieważ sama inwestycja jest jednoznacznie dobra. – Ja już chyba zobaczyłem, w jakim kierunku zmierza propaganda opozycyjna, która niewiarygodną inwencję prezentuje. Mianowicie w sieci pojawiły się mapy, mające pokazywać bezsensowność tego tunelu w Świnoujściu. Mianowice widać na nich dojazd ze Szczecina do niemieckiej miejscowości po drugiej stronie tunelu i pokazujące, że to jest różnica jedynie 30 minut. Ale przecież tu nie chodzi o to, żeby Szczecin akurat tam dojeżdżał, chociaż to też przy okazji jest zawsze pół godziny krócej. Twórcy tej propagandowej mapki zapominają, że ten tunel dotyczy przede wszystkim mieszkańców Świnoujścia i okolic, a także turystów, którzy mogą teraz sobie przejechać na drugą stronę granicy – tłumaczył Potocki. – Ale jak już powiedziałem, że zaskakująca jest kreatywność różnych przedstawicieli opozycji w atakowaniu partii rządzącej nawet w sytuacjach takich jak ten tunel w Świnoujściu, kiedy można powiedzieć, że to jest tylko i wyłącznie pozytyw – dodał.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj