„Będziemy pokazywać tych, którzy głosowali za Zielonym Ładem i FIT-55”. Rolnicy z Pomorza nie składają broni

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Trzeba zamknąć granicę dla produktów spożywczych ze wschodu, potem możemy rozmawiać o innych rozwiązaniach dla rolnictwa, w tym o Zielonym Ładzie – mówi Marek Ustowski, przewodniczący Rady Powiatu Słupskiego Pomorskiej Izby Rolniczej. – Wobec napływu zboża ze wschodu nasz produkcja jest po prostu nieopłacalna.

– To na nas nakłada się co chwilę nowe obowiązki i obostrzenia, a produkcja w innych częściach świata poza Unią Europejską jest zupełnie bez kontroli – mówi Marek Ustowski. – Polskie rolnictwo jest coraz mniej opłacalne i my protestujemy nie w swoim, ale w interesie wszystkich Polaków. Tona żyta 20 lat temu kosztowała 500 złotych i teraz w skupie nadal kosztuje 500 złotych. Jak mamy pracować? – dodaje.

Marek Ustowski podkreślił, że rolnicy nadal będą protestować oraz prowadzić akcje informacyjne. Będą też odwiedzać biura terenowe posłów i senatorów.

– Są niedługo wybory europejskie i my będziemy pokazywać tych, którzy głosowali za Zielonym Ładem i FIT-55. Każdy odczuje podwyżkę cen wynikającą z tych głosowań w Parlamencie Europejskim, każdy i rolnik, i konsument – dodaje Ustowski.

Posłuchaj rozmowy z przewodniczącym Rady Powiatu Słupskiego Pomorskiej Izby Rolniczej, który był gościem miejskiego programu Radia Gdańsk Studio Słupsk 102 FM.

Posłuchaj audycji:

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj