Gdańsk potrafił poradzić sobie bez pomocy króla Polskiego. W tej historii nie brakuje zaskoczeń

Był w historii Gdańska taki czas, kiedy miasto miało swoich własnych żołnierzy. Gdańsk był tym miejscem, które bez pomocy króla Polskiego potrafiło obronić się samo. Mało tego, bardzo często wspomagało wojska królewskie, a jednego króla nawet w swoich murach chroniło… przed innym.

Posiadanie własnego garnizonu to kosztowny przywilej, więc o nim tym razem Danielowi Wojciechowskiemu w „Tajemnicach Pomorza” opowiedział Krzysztof Kucharski ze stowarzyszenia Garnizon Gdańsk.

 

(Fot.KFP/Krzysztof Mystkowski)

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj