Dom Uphagena znają wszyscy – bogaty, ogromny, pełen przepychu. Ale nie wszyscy gdańszczanie byli w przeszłości krezusami. Uphagenowie to klasa bardzo wysoka, ale zaraz po nich byli biedniejsi, choć też żyjący w dostatku mieszczanie. Tym razem zapraszamy państwa na wycieczkę do Domu Browarnika, do średnio zamożnego mieszkańca grodu nad Motławą.
Po osiemnastowiecznej kamienicy, która odzyskała blask oprowadził Daniela Wojciechowskiego Jacek Skarbek, prezes GIWK, w którego władaniu jest kamienica, a prywatnie miłośnik historii i kolekcjoner cynowych kufli.
– Przed samym wejściem znajdziemy już bardzo ciekawe elementy, dość rzadko spotykane, chociażby nietypowy sposób tynkowania, powleczenie cienką warstwą wapna cegieł tak, że są one spod spodu widoczne. Są też inne elementy, np, herb, który prawdopodobnie jest herbem pierwszych właścicieli, są figury symbolizujące piwowarów. Pokazują one do kogo, przynajmniej pierwotnie, ów dom należał – opowiadał Jacek Skarbek.
aKa