Rozwój umiejętności i budowa wspólnoty. Jak wygląda codzienność w środowiskowym domu samopomocy?

(Fot. Facebook/Środowiskowy Dom Samopocy w Marszewskiej Górze)

Gośćmi Magdy Manasterskiej w audycji „Więcej Serca i Mniej Barier” byli przedstawiciele Środowiskowego Domu Samopomocy w Marszewskiej Górze w gminie Przywidz: kierownik Anna Kolaska, podopieczni Beata i Krzysztof oraz zaprzyjaźniony z domem samopomocy Władysław Ornowski z fundacji „Pan Władek”.

Rozmowa była zbiorem głosów uczestników, kierownictwa i opiekunów, którzy ukazali różne perspektywy i aspekty życia w tym wyjątkowym miejscu. Ośrodek jest wsparciem dla 30 osób.

Jak wyjaśniła kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Marszewskiej Górze, dzień rozpoczyna się od porannych rytuałów, takich jak higiena osobista i przygotowywanie posiłków. To także czas wspólnych zajęć, terapii zajęciowej i treningów kulinarnych, które nie tylko rozwijają umiejętności, ale także budują wspólnotę:

– Dzień wygląda w ten sposób, że jak przychodzimy do pracy, są już pewni uczestnicy, którzy przychodzą do nas do domu. Myją się, wstawiają sobie pranie. Po następnych jedzie bus, który tak naprawdę zwozi ludzi. Jeśli jest potrzeba, jedzie nawet trzy razy. Potem są zajęcia z zakresu terapii zajęciowej w różnej formie. Następnie uczestnicy mają rytuał picia kaw. Spotykają się na stołówce, piją sobie kawę, często ktoś przynosi ciasteczka. Wszyscy siedzimy i po prostu rozmawiamy ze sobą. Potem dalej są zajęcia i oczywiście są wykonywane treningi. Rano są treningi higieniczne, ale też jest trening kulinarny. Osoby, które są przypisane do kuchni akurat w ten dzień, robią innym kanapki, herbatę, a potem obiad, który jest podawany przed wyjazdem do domu. Potem są rozwozy naszych uczestników do domu – opowiedziała.

Posłuchaj całej audycji:

vn

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj