Sztuka w Gdańsku oczami Stanisława Seyfrieda. „Kolejna książka byłaby jeszcze ciekawsza”

Gościem Iwony Demskiej w audycji „Zakręceni Wokół Sztuki” był Stanisław Seyfried, który od dziesięciu lat publikuje felietony na łamach „Gazety Gdańskiej”. Najważniejsze z nich, zebrane w książce „Galeria Sztuki Gdańskiej”, prezentują dwa wieki historii malarstwa w tym mieście. – Pierwszy felieton ukazał się po którejś z wystaw w Sopockim Domu Aukcyjnym. Nie był wielki, pisałem tam o tej galerii i o szkole sopockiej, z zapytaniem, czy jeszcze kiedyś powróci i będzie miała swój drugi początek – wspominał Stanisław Seyfried.

Felietony znalazły się w książce „Galeria sztuki gdańskiej”. – Są 33 felietony zawarte w siedmiu rozdziałach, oddających charakter rozwoju sztuki gdańskiej w ciągu dwóch wieków – od 1900 roku do czasów współczesnych. Ostatni poświęcony jest prof. Markowi Modelowi, nieprawdopodobnemu człowiekowi, malarzowi, który nie mógł do końca spełniać swojej powinności artystycznej. Te felietony dają obraz sztuki w Gdańsku na przestrzeni dwóch wieków, ale nie do końca. Gdybym znalazł sponsorów na następną książkę, mogłaby być jeszcze ciekawsza – zapowiedział.

– Musiałem wybrać spośród 500 felietonów. Zastanawiałem się, czy pójść drogą artystów, wydarzeń, czy historii. Wybrałem pośrednią ścieżkę. Sięgam do malarzy XIX-wiecznych, niemieckich, ale przechodzę też do XX wieku, gdzie pojawiają się malarze związani z Wolnym Miastem Gdańskiem – wyjaśnił gość Iwony Demskiej.
 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj