Rozmawiamy z zielarką o wietrze znad Afryki, co przynosi piasek, i właściwościach pokrzywy

(Fot. Pixabay)

To nietypowa odsłona audycji „Zielarka w Radiu Gdańsk”. Włodek Raszkiewicz był na wodzie, a Dorota Grądzka na lądzie, dokładnie na Teneryfie. Jest tam jednak bardzo słaba widoczność, przy okazji również gorąco. Temperatura w słońcu dochodzi nawet do trzydziestu stopni. Występuje jednak kalima. Co to takiego?

– Kalima to jest taki wiatr znad Afryki, który przynosi piasek Sahary. Powoduje on również pogorszenie widoczności. Czasem jest mocniejszy, a czasem słabszy. Jeśli przychodzi taka mocna kalima, to powietrze jest nawet żółte. Potem trzeba wszystko sprzątać ze wszędobylskiego żółtego pyłu – wyjaśnia Dorota Grądzka, fitoterapeutka i naturoterapeutka.

Czy można zatem w takich warunkach oddać się zielarstwu?

– Nie przeszkadza to w zbieraniu ziół, ale są też takie sytuacje, na szczęście rzadko, że ludzie nie mogli nawet wyjść na ulicę. Trzeba było wszystko szczelnie zamykać, o ile nie chciało się potem z kilkumilimetrowej warstwy kurzu wszystkiego czyścić – tłumaczy zielarka.

Może to być też praktyczne. Jak usłyszał kiedyś Włodek Raszkiewicz, każdy powinien w swoim życiu zjeść swoją porcję piasku. To prawda? A może tylko mit? Odpowiedzi na te i inne pytania możemy usłyszeć w tym wydaniu „Leków z Zielonej Apteki”. Dowiemy się również więcej o właściwościach i zbieraniu pokrzywy.

Włodzimierz Raszkiewicz/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj