Znajomość najnowszych technologii i dobry kontakt z publicznością – czy wystarczą, żeby przyciągać ludzi w internecie? Rozmawialiśmy z videoblogerami, fanami i medioznawcą. Na tej podstawie stworzyliśmy siedem uniwersalnych rad dla tych, którzy chcą wybić się na YouTube. W tym biznesie chodzi przede wszystkim o zebranie dużej ilości wyświetleń, lajków i komentarzy. – To zapewni nam stały dochód, zauważa medioznawca Damian Muszyński. Do statystyk widniejących w serwisach trzeba jednak podchodzić z dystansem. – Liczbę subskrybentów odróżnia się od potencjalnej grupy odbiorców. Agencje reklamowe analizują tylko tę drugą. W ten sposób wiedzą, co mogą uzyskać np. prezentując blogerkę modową jedzącą na śniadanie batonik konkretnej marki, wyjaśnia ekspert.
1. SKONKRETYZUJ SWÓJ WIZERUNEK JAKO VLOGERA
Jako laik musisz mieć świeży i konkretny pomysł na karierę w sieci. Twój wizerunek powinien być spójny. Nie bez znaczenia jest tematyka – najłatwiej będzie ci mówić o tym, czym się interesujesz. – Nie powinno się kopiować już istniejących pomysłów. Takie zachowanie zawsze wyjdzie na jaw, fani ujawnią każdy plagiat, radzi Kamyk, internetowy gracz, którego na YouTube śledzi 130 tys. osób.
Gwarantem dużego zasięgu jest prowadzenie osobnego konta na każdym z popularnych serwisów. Medioznawca Damian Muszyński zauważa, że przecież nie każdy potencjalny odbiorca ma dostęp do wszystkich z nich. – Warto więc rozłożyć akcent. Snapchat jest chwilowy, Instagram ikoniczny, Twitter informacyjny, a Facebook umożliwia pełną interakcję z użytkownikiem, tłumaczy.
Blogerka modowa Maffashion z fanką. Fot. Radio Gdańsk/Dominika Raszkiewicz
2. WYTRWAŁOŚĆ TO PIERWSZY STOPIEŃ DO SŁAWY
Początkujący vloger powinien wykazać się zapałem. Ci, którzy łatwo się poddają, nigdy nie dojdą do perfekcji w tym fachu. – Łatwo znudzić się powtarzalnymi czynnościami – nagrywanie, montowanie, wrzucanie. Kilka razy dochodziłem do wniosku, że to rzucę i będę robił coś innego. Ale później i tak wracałem, przyznaje Kamyk.
Pomysłowy, cierpliwy i wytrwały – taki powinien być każdy vloger. Fot. freeimages.com
3. PUBLIKA, CZYLI TWOJA KARTA PRZETARGOWA
Tworząc kolejne filmiki, wyobraź sobie ludzi, do których mówisz. W jakim są wieku, co może ich zainteresować na Twoim kanale i co chcesz im przekazać? Podczas kręcenia staraj się być uśmiechnięty, otwarty i utożsamiać się z odbiorcami. Im większa publiczność, tym więcej lajków i subskrybentów, a co za tym idzie reklamodawców i zysków.
Kim się inspirować? Dobrym przykładem są członkowie zespołu Letni Chamski Podryw, którzy na bieżąco czytają komentarze pod filmikami i starają się zaskakiwać odbiorców kolejnymi teledyskami-parodiami. – Nie zrażamy się negatywnymi opiniami. Wciąż zachęcamy publiczność do pisania do nas i wspólnej zabawy na koncertach, mówią.
Młodzi fani gier komputerowych biorą przykład ze starszych kolegów – gamerów. Tu podczas Hoop Likes Festival 2015. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki
4. NIE ZRAŻAJ SIĘ HEJTEM
Wśród pozytywnych komentarzy zawsze znajdzie się jeden krytyczny, na który zwrócimy uwagę. Podobno każdy vloger na początku chce walczyć z hejterami, ale z czasem przyzwyczaja się i omija negatywne opinie. – Walka z hejterami nie ma najmniejszego sensu. Wyjątkiem jest konstruktywna krytyka – jeśli się z nią zgadzam, przyznaję takiej osobie rację, mówi Kamyk.
Damian Muszyński, medioznawca: Zasadą jest, by nie karmić trolla, czyli nie powiększać mowy nienawiści. Dopiero te komentarze, które są łamaniem prawa np. zawierają groźby, zgłaszamy na policję.
Jak walczyć z hejterami w sieci? Nie ma na to jednego sposobu. Fot. freeimages.com
5. ZWRACAJ UWAGĘ NA JAKOŚĆ
Przygodę z vlogowaniem możesz zacząć z użyciem prostego w obsłudze sprzętu. Wraz z wzrostem popularności, warto zainwestować w profesjonalny. – Telefon komórkowy nigdy nie zastąpi takiego urządzenia. Moją największą zmorą było “śnieżenie” obrazu wynikające ze sztucznego światła, niedoświetlenia lub zbyt intensywnego oświetlenia, czytamy w jednym z wpisów vlogerki Gosi Boy.
Obecnie na rynku jest mnóstwo profesjonalnych urządzeń na każdą kieszeń. Nie bój się eksperymentów – kamera GoPro, mini-drony, obiektyw z opcją „fish eye”? Warto przetestować wszystkie i ocenić, jakie ujęcia najbardziej spodobają się Tobie i Twoim widzom.
Profesjonalny i lekki sprzęt do nagrywania to podstawowy ekwipunek każdego vlogera. Fot. freeimages.com
6. ROZWIJAJ SIĘ, PODPATRUJĄC CO ROBIĄ INNI
Jako internetowy twórca nie możesz zachłysnąć się szybkim sukcesem. Wiedzę o trendach w sieci należy rozwijać, podglądając innych vlogerów. Mogą dać Ci cenne wskazówki co do techniki montażu czy komunikacji z widzem i zdopingują do dalszego kręcenia.
Kiedy znudzisz się dotychczasowym zajęciem, zawsze możesz zmienić obszar działania w sieci. Na otwarcie autorskiego kanału na YouTube zdecydował się Kuba Jankowski, który przez ponad dwa lata był prowadzącym popularnego cyklu „Matura to bzdura”. – To dobry moment, by zacząć w życiu coś nowego i innego, tłumaczył później w jednym z filmików. Opłaciło się – każde z jego autorskich dzieł ma po kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń.
Koncert zespołu „Letni Chamski Podryw” podczas Hoop Likes Festival. Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki
7. LICZ, ŻE DOPISZE CI SZCZĘŚCIE
Nawet z najlepszymi pomysłami, uzbrojonemu w odpowiedni sprzęt i dobre chęci, nie zawsze uda Ci się przebić. Niektórzy przez długi czas czekają na „swój moment”, czyli odkrycie przez szeroką widownię. A do tego potrzebny jest po prostu łut szczęścia 🙂
Ostatnio w gusta publiczności idealnie wpisali się Marcin Piotrowski i Dawid Antonkiewicz, czyli zespół Letni Chamski Podryw. Oglądalność ich najnowszych filmów nie schodzi poniżej miliona wyświetleń. – Widzowie chcą zabawy i lekkiej rozrywki. Do tego lubimy to robić i jesteśmy zdania, że robimy to najlepiej, jak potrafimy, podsumowują.