Napięta sytuacja polityczna i zagrożenie atakami terrorystycznymi sprawiły, że Polacy zmienili kierunki wakacyjnych wypadów. Już nie północna Afryka, a Malta i Cypr są najbardziej popularne.

NOWE KIERUNKI: MALTA I CYPR

Teraz Polacy latają przede wszystkim na Maltę i Cypr oraz do Hiszpanii i Grecji. Zdaniem organizatorów wycieczek spadło zainteresowanie wylotami do Tunezji i Egiptu. W przypadku Egiptu to około 70 proc. Jeśli chodzi o Tunezję, to właściwie zupełnie nie ma zainteresowania wyjazdami. Każda zawierucha na świecie odbija się bowiem na branży turystycznej.

BRAK ZAINTERESOWANIA PÓŁNOCNĄ AFRYKĄ

– Z reguły jest tak, że kilka tygodni, może kilka miesięcy trwa zdecydowanie mniejsze zainteresowanie państwem, w którym coś się wydarzyło. Potem ludzie zapominają i chcą znów wypocząć i wyjeżdżają. Z Gdańska nie ma w ogóle lotów do Tunezji. Do Egiptu latamy rzadko, jedynie do Hurghady będzie jeden lot w okresie świątecznym. Turyści, którzy już wcześniej wykupili wycieczki dopytują, czy coś się zmieniło, czy jest tam bezpiecznie – mówi Wiesław Niechwiedowicz z jednego z gdańskich biur podróży.

Reporterka Radia Gdańsk dowiedziała się w jednym z dużych biur podróży, że od lata klienci w ogóle nie są zainteresowani wyjazdami do Egiptu. – W ubiegłym roku sprzedawałam sporo wycieczek do krajów północnej Afryki. Teraz ludzie się boją i nie chcą tam latać. Wolą wyjechać tam, gdzie mają pewność, że nic im się nie stanie – potwierdza kobieta. Wyjazdy przesuwają też osoby podróżujące do Paryża. – Nic dziwnego. Czekają aż sytuacja w stolicy Francji się unormuje – dodaje w rozmowie z naszą dziennikarką.

PARYŻ TEZ JEST PRZEKŁADANY

Mieszkańcy Pomorza rezygnują z ciepłych krajów na północny Afryki na rzecz słonecznych kierunków w Europie. Dużą popularnością cieszy się teraz Malta, Cypr, Hiszpania i Grecja. Zdaniem właścicieli biur podróży mimo dramatycznych wydarzeń na świecie, Polacy nie przestali latać i nadal robią to chętnie.

Ewelina Potocka/mat