„W sprawie PKM potrzebny jest okrągły stół” [DEBATA W RADIU GDAŃSK]

Na temat tego, jak należy wykorzystać potencjał PKM rozmawiali eksperci w audycji Tu i Teraz.

Gośćmi Sebastiana Kwiatkowskiego byli: Paweł Rydzyński z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, Bogdan Donke, wiceprezes pomorskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki oraz Paweł Mrozek z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej i Rady do Spraw Transportu przy Prezydencie Miasta Gdańska.  

PAWEŁ RYDZYŃSKI: POJAWI SIĘ LEPSZA OFERTA, TO POJAWIĄ SIĘ PASAŻEROWIE

– W ostatnich latach liczba pasażerów SKM Trójmiasto – na całej linii pomiędzy Tczewem a Słupskiem – wynosiła 35-37 mln w skali roku. To oznacza ok. 3 mln pasażerów miesięcznie. Oczywiście nie ma co porównywać linii o 60-letniej tradycji przebiegającej przez centrum aglomeracji i niemającej na tej trasie w wielu wypadkach konkurencji w postaci komunikacji miejskiej. Natomiast trzeba szukać odpowiedzi na pytania, czy zrobiono wszystko, żeby potencjalni pasażerowie chcieli skorzystać z nowej linii, przesiadając się z innych środków komunikacji miejskiej – mówił Paweł Rydzyński.

– Sprawie nie sprzyja m.in. skomplikowanie różnych systemów taryfowych. W przypadku komunikacji miejskiej nie ma również możliwości ubiegania się o refundację z budżetu państwa z tytułu ulg za bilety ulgowe. W przypadku transportu kolejowego ta możliwość istnieje. To stwarza problem w zakresie integracji taryfowej pomiędzy koleją i komunikacją miejską, z którym borykają się też inne aglomeracje.  

– Mnogość systemów taryfowych w Trójmieście – gdański, gdyński, wejherowski, SKM, bilet metropolitalny, tandemowy, przewozy regionalne itd. – powoduje, że posiadamy najbardziej skomplikowany i zdecydowanie najbardziej chaotyczny system biletowy w Polsce. Problemem jest moim zdaniem to, że przed uruchomieniem kolei metropolitalnej nie podjęto wystarczających kroków, żeby ten system uporządkować.

– Były prezes PKM, Krzysztof Rudziński, wykonał kawał dobrej roboty przy okazji gigantycznie trudnej inwestycji, jaką była budowa nowej linii. Nowy prezes zapowiadał, że chce walczyć o pasażerów. PKM ma gigantyczny potencjał, który będzie się rozwijał przez dziesiątki lat. Natomiast w tym momencie istnieje grupa pasażerów, która nie korzysta z usług kolei metropolitalnej, chociażby mogła. Pojawi się lepsza oferta, to pojawią się pasażerowie.

BOGDAN DONKE: POWINNIŚMY ZACHĘCIĆ PASAŻERÓW MIEJSCOWYCH I TURYSTÓW DO KORZYSTANIA Z CZEGOŚ, CO JEST NAPRAWDĘ SUPER

– Sama PKM-ka to wielkie osiągnięcie. Chciałbym to bardzo podkreślić, bowiem polepszenie dostępności komunikacyjnej to w turystyce sprawa szczególnej wagi. PKM daje dostęp do lotniska, co było jednym z głównych celów jej budowy, i usprawnia komunikację z Kartuzami itd. – stwierdził Bogdan Donke.

– Prawdą jest jednak, że turyści mają ogromny problem, począwszy od kupna biletów, a skończywszy na informacjach dotyczących tego, że np. biletów zakupionych w biletomatach nie trzeba kasować. Problemem jest także brak systematycznego kursowania. W punktach informacji turystycznej, zresztą utyskują na to sami mieszkańcy, brakuje drukowanych rozkładów jazdy. Myślę, że dział marketingu PKM powinien się skontaktować z turystyką. Chętnie przekażemy im nasze uwagi i informacje, bo PKM nam się podoba.

– Pierwszy rok to rok testowy. Nie wiemy jeszcze, jak to wszystko zadziała w sezonie turystycznym. 

PAWEŁ MROZEK: TA LINIA MA POTENCJAŁ TAKI SAM JAK SKM. I TEN POTENCJAŁ BĘDZIE SIĘ ZWIĘKSZAŁ W MIARĘ ZAGĘSZCZANIA SIĘ ZABUDOWY

– Trzeba traktować ten środek transportu jako część systemu komunikacji miejskiej. Podczas gdy teraz jest on traktowany jak koleje regionalne. Brak rozwiązań typowych dla komunikacji miejskiej sprawia, że ludzie nie traktują nowych kolejek jako środka komunikacji pozwalającego na wygodny codzienny dojazd do pracy. PKM jest bardzo popularna wśród mieszkańców Kartuz, chwalą ją sobie mieszkańcy Banina i dalszych przedmieść, natomiast krytycznie wypowiadają się o niej mieszkańcy Gdańska i Gdyni, którzy na co dzień mają do czynienia z dobrej jakości komunikacją miejską. Przykładem kardynalnego błędu jest rozwiązanie dotyczące rozkładu odjazdów z peronów we Wrzeszczu. Mnóstwo moich znajomych i ja sam doświadczyliśmy tego, że nie sposób doszukać się informacji, z którego peronu odjeżdża PKM. Takich szczegółów jest więcej, np. za mało miejsc dla rowerów – tłumaczył Paweł Mrozek.

Same zachęty dla pasażerów mogą nie wystarczyć, będą tylko i wyłącznie dodatkowymi kosztami, które poniesiemy, jeżeli nie zlikwidujemy barier przeszkadzających nam w korzystaniu z nowej linii. Potrzebny jest taki okrągły stół dotyczący PKM, któremu przewodniczyłby marszałek województwa. Chodzi o to, żeby mogły się dogadać wszystkie te podmioty, które w pewnych gestiach częściowo zarządzają PKM.

Posłuchaj audycji:

Piotr Puchalski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj