– Z informacji podanych przez ministra obrony narodowej wynika, że zakończyły się negocjacje offsetowe i nie zostanie podpisana umowa na zakup śmigłowców. Albo więc rozpoczną się negocjacje z innymi dostawcami albo przetarg zostanie powtórzony – twierdził gość Radia Gdańsk. O sporze polsko-francuskim w sprawie śmigłowców rozmawiali Wojciech Suleciński i dr Wojciech Szewko.
Offset jest umową dla zamawiania dużego zamówienia wojskowego, która zakłada zrekompensowanie wydatków przez różnego rodzaju inwestycje.
– Umowa offsetowa jest zawsze bardzo trudna. Polska ma duże doświadczenie w negocjowaniu takich umów, bo było ich już 23 do tej pory. Państwa nie chętnie godzą się za offset bo jest to konieczność zainwestowania pieniędzy – dodał Szewko.
WŁASNY POTENCJAŁ OBRONNY
– Offset może polegać na tym, że dany sprzęt będzie produkowany w konkretnym kraju. Wtedy dyskutuje się na temat poziomu lokalizacji, czyli tego, ile z tego helikoptera będzie produkowane w Polsce, a ile będzie tylko malowane czy składane. To ma wielki wpływ na przemysł i rozwój nauki w państwie. Dobrym przykładem jest Turcja, która zbudowała sobie potężny przemysł zbrojeniowy. Mają też znakomite stocznie, przemysł lotniczy, artylerię i wiele innych. Wykorzystali offsety do zbudowania własnego potencjału obronnego – tłumaczył ekspert.
Polski największy offset to myśliwiec F16. Jednym z kluczowych elementów było zainwestowanie przez Amerykanów w polską firmę śmigłowcową. To wywołuje teraz wątpliwości czy mamy kupować śmigłowce we Francji i montować je w nowych zakładach, które powstałyby w Łodzi czy też korzystać z potencjału, którym dysponujemy czyli własną firmą, która już u nas funkcjonuje, ale jest własnością amerykańskiego koncernu. Formalnie są to zakłady działające wedle prawa polskiego.
Drugim gościem audycji był Bogdan Góralczyk, dyplomata i politolog. Rozmowa dotyczyła referendum na Węgrzech.
amo