– Używanie w wierszach utartych frazesów i ogólników jest groźne – mówi Krzysztof Kuczkowski. Osłabia to szanse na publikacje w dobrym czasopiśmie literackim i triumf w konkursie literackim. – Lepiej jest używać konkretów niż pojęć abstrakcyjnych.
Czasami frazy „manna z nieba”, „noc płacząca deszczem” czy „wierzby śpiewne” mogą wiersz odświeżyć, ale piszący często używają tych zwrotów bezmyślnie. – Tytuł mojego ostatniego tomu poezji brzmi „Środek wyrazu” – mówi Tadeusz Dąbrowski. – Popularne zwroty wyrzucone na wierzch, na przykład jako tytuły, mogą dać nowe spojrzenie na świat – dodaje. Wystarczy oczyścić, uzdatnić frazesy.