– Ja tę książkę mam już kilka lat, bo jestem ogromnym, zwariowanym miłośnikiem nie tylko ogrodów, ale przede wszystkim historii Gdańska. Jestem wielką patriotką naszego miasta, dlatego ta książka jest dla mnie szczególnie ciekawa i jak tylko ukazała się na rynku, to mama mi ją podarowała na urodziny. To porządna historia ogrodów – mówiła Katarzyna Bellingham.
Książka „Ogrody odchodzące?” Katarzyny Rozmarynowskiej zaczyna się w 1708 roku. – To jest rok kiedy otwarto pierwszy publiczny bulwar w Gdańsku na Błędniku. Autorka postanowiła od tego momentu pisać o ogrodach. Ale to nie są tylko ogrody. Fajne, że to są także przestrzenie publiczne, parki, zieleń przy gospodach, kawiarniach, na cmentarzach, aleje, nasza piękna Aleja Lipowa – dodała.