Autor książki o grach słownych w sztukach Szekspira. Jerzy Limon o ”kalamburach o podtekście erotycznym”

Autor m.in. powieści: „Wieloryb. Wypisy źródłowe” czy „Młot na Poetów, czyli Kronika ściętych głów”. Jego głównym narzędziem artystycznym, jak na miłośnika i badacza teatru przystało, jest mistyfikacja. Jest pisarzem wymagającym. Mało kto jest w stanie sprostać książkom tak wielowarstwowym. Poza tym nie wszyscy czytelnicy mają poczucie humoru i nie lubią, gdy „ktoś robi ich w konia”.

Gościem Tadeusza Dąbrowskiego w audycji Spółgłoski z Dąbrowski był Jerzy Limon, wykładowca akademicki i ojciec Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Ci, którzy go znają wiedzą, że jest on również pisarzem, a ściślej mówiąc prozaikiem.

Jerzy Limon ukończył właśnie prace nad swoją kolejną książką, a dotyczy ona słownictwa erotycznego w sztukach Szekspira.

– Moja książka jest właściwie o grach słownych w dziełach Szekspira, które polegają na tworzeniu kalamburów o podtekście erotycznym. Pozornie niewinne zwroty są zakodowane. Ktoś, kto zna kod ówczesnego języka, kultury, umie to odczytać, jako żart erotyczny – mówił Limon. – Kalambur polega na takiej warstwowości, czyli, że na te codziennie znaczenia słów czy związków frazeologicznych nakłada się drugą warstwę, które już jest zakodowana – tłumaczył.

– Potrzeba napisania takiej książki wynikła chyba z moich doświadczeń teatralnych. Wielokrotnie reżyserzy pytali mnie, co to właściwie znaczy. Sytuacja jest taka, że ktoś obruszył się za wypowiedz innej osoby, ale ktoś inny nie wie właściwie za co, ponieważ z przekładu to nie wynika, albo wszyscy się śmieją z żartu, ale nie wiadomo, co właściwie jest śmieszne. Tej książki nie należy traktować śmiertelnie poważnie – komentował Limon.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj