Tuje, inaczej nazywane żywotnikami, nie mają dobrej prasy. „Trawka i tuje” to symbol polskiego ogrodowego bezguścia i braku wyobraźni. Dodatkowo w Internecie można znaleźć informacje o tym, że tuje są trujące. Nie tylko zjedzenie tych roślin, ale wręcz przebywanie w ich pobliżu jest niezdrowe. Dodatkowo przyczyniają się do śmierci pszczół. – To mity, opowiada projektantka Agnieszka Hubeny-Żukowska, ale ogród składający się z trawiastej murawy otoczonej szpalerem żywotników to rzeczywiście koszmar.
Sadzimy żywopłot po to żeby nasza posesja stała się miejscem intymnym, tymczasem otwarta trawiasta powierzchnia, otoczona prostym murem zieleni, sprawia, że brak tej kameralności. Tuje najczęściej też sadzimy za rzadko. Żywopłot, gdy drzewa oddalone są od siebie o metr, staje się rzędem „świeczek”. Żeby zielona ściana była gęsta, powinno się sadzić żywotniki w odległości 60 cm od siebie. Tuje nie są złe same w sobie, bardziej chodzi o złe ich wkomponowanie w ogród. A co z tym truciem? To mity. Tuje rzeczywiście zawierają trującą substancję – tujan. Ale, żeby się otruć musielibyśmy zjeść kilka kilogramów żywotnika. Z tujami jest podobnie jak z cisem lub ligustrem, te dwie popularne rośliny na żywopłoty, też są trujące po zjedzeniu.
Ogrodowe realizacje Agnieszki Hubeny żukowskiej z żywopłotami dzielącymi przestrzeń ogrodową. Fot. A.H-Ż
Tujan jest obecny również w olejkach eterycznych żywotnika, ale o dziwo w niewielkich stężeniach działa prawdopodobnie nawet prozdrowotnie, wspomaga układ odpornościowy i wpływa leczniczo na górne drogi oddechowe. Olejki z tujowe są używane w aromaterapii. Tuja pszczołom też nie szkodzi. – Niektórzy z moich znajomych pszczelarzy prowadzą produkcję szkółkarską i hodują tuje w pobliżu swoich pasiek – opowiada Agnieszka Hubeny-Żukowska – Nie mam od nich informacji, że tuje szkodzą owadom. Rzeczywiście pszczoły nie oblatują tui i roślina nie jest dla nich pożytkiem. Wynika to jednak z tego, że to roślina wiatropylna. Pyłek jest bardzo drobny i w swojej strukturze bardzo gładki. Pszczołom jest trudno taki pyłek pozyskać, owady wybierają bardziej wydajne miejsca.
Ściana zieleni tak, ale w odpowienim miejscu. Realizacja Agnieszki Hubeny-Żukowskiej. Fot.A.H-Ż
Jeśli nie tuje, to co na żywopłot? Wybór jest ogromny. To mogą być inne iglaki, takie jak cisy lub cyprysy, w rachubę wchodzą rośliny liściaste czyli grab, buk, wiąz lub kolorowy dereń, zielone przez cały rok, odmiany zimozielone, wśród których mamy ligustry, laurowiśnie, tawuły, trzmielinę. Oczywiście warto pomyśleć o znanych berberysach, jaśminach, kalinie, dzikiej róży i czarnym bzie. Jeśli do tego dodamy krzewy owocowe: maliny, porzeczki, agrest i wiele innych to wybór może przyprawić o zawrót głowy. O różnych „sposobach” na żywopłot rozmawiamy w audycji. Dla Agnieszki Hubeny-Żukowskiej wybór roślin jest ważny, ale jeszcze ważniejsza jest kompozycja ogrodu. Zapraszamy do posłuchania.
Agnieszka Hubeny-Żukowska w Radio Gdańsk. Fot.RG