Słupska policja zatrzymała na obwodnicy miasta mieszkańca Koszalina. 32-latek w ciągu niespełna minuty popełnił kilka wykroczeń. Jak się okazało, nie posiadał prawa jazdy i jechał pożyczonym samochodem. W akcji drogówki uczestniczył reporter Radia Gdańsk. 32-latek popełnił wykroczenia znacznie przekraczając prędkość i wyprzedzając w miejscach niedozwolonych. Na obwodnicy Słupska wyprzedzał ciężarówkę mimo znaku zakazu. Ponadto, na odcinku drogi ekspresowej, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h jechał 177, a później ponad 160 km/h. Na odcinkach z ograniczeniem do 90 km/h prowadzony przez Tomasza D. opel vectra jechał 156 km/h.
Zatrzymany, z „rozbrajającą szczerością” przyznał policjantom, że prawa jazdy nigdy nie miał. – Ostatnio z tego powodu zatrzymano mnie trzy lata temu, powiedział kierowca..
– Mogliśmy tego pana ukarać 15 punktami karnymi i mandatem w wysokości tysiąca złotych. Widać jednak, że lekceważy przepisy, dlatego wniosek o ukaranie trafi do sądu. Skierujemy tam też wniosek o ukaranie osoby, która użyczyła samochód osobie bez uprawnień, powiedzieli reporterowi Radia Gdańsk policjanci z patrolu.
Kierowcy bez uprawnień grozi wysoka grzywna i kara ograniczenia wolności.