Kompletnie pijany wtargnął z wózkiem i 7-miesięczną córką pod nadjeżdżający samochód. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wracał z imienin. Żona, która przyjechała po córkę, była jeszcze bardziej pijana. Dziecko trafiło pod opiekę brata.
W sobotę na policję w Elblągu zadzwonił mężczyzna, który zgłosił, że pod koła jego samochodu wtargnął zataczający się pieszy prowadzący wózek z dzieckiem. Na szczęście, uniknął potrącenia. Przytrzymał mężczyznę do przyjazdu policji. Badanie alkotestem wykazało, że ojciec dziecka miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. 47-latek powiedział policjantom, że był u matki na imieninach i tam pił wódkę.
MATKA JESZCZE BARDZIEJ PIJANA
Na miejsce po 7-miesieczną córkę przyjechała matka. Dziecko miało trafić pod jej opiekę. Policjanci wyczuli od niej alkohol i nie mylili się. Kobieta była jeszcze bardziej pijana od męża i miała 2,7 promila alkoholu.
DZIECKO POD OPIEKĄ BRATA
Dziewczynka trafiła pod opiekę dorosłego i trzeźwego brata. Rodzice mogą teraz odpowiedzieć za narażenie dziecka. Grozi za to kara do pięciu lat więzienia.