Siódma rano bywa najtrudniejszym momentem porannego szczytu. To czas, kiedy ruch na dojazdach do obwodnicy jest największy. Odczuwają to wyjeżdżający z Rotmanki do węzła obwodnicy w Straszynie.
Prawie kilometrowej długości zatory także na Małomiejskiej, na Oruni i Armii Krajowej przed Havla. Nowatorów przed rondem turbinowym w Kokoszkach zwalnia mocno.
Słowackiego jeszcze spokojna. Za to Spacerowa zwalnia dość mocno i to mniej więcej od połowy lasu.
Gdyńskie zjazdówki spokojne.
Podróż przez Łęgowo, w drodze z Tczewa – w korku.
Na 20 w Miszewie stoimy od świateł do świateł. Kolejka od Przodkowa liczy zaledwie 300 metrów – podpowiada pan Darek.
Uwaga na granicę Pępowa i Leźna. Tu prawie półkilometrowy korek przed ruchem wahadłowym.
Przed Chwaszczynem korek od Karczemek.