Polska znajdzie się wśród krajów UE w niewielkim stopniu dotkniętych osłabieniem chińskiej gospodarki spowodowanej epidemią koronawirusa; najbardziej może ucierpieć gospodarka niemiecka – prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny. Badania były przeprowadzone, zanim wybuchła epidemia we Włoszech. Na ile zmieniła się sytuacja?
Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i pieniądze byli Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności” i Tomasz Rakowski z FNX Group.
– Północna część Włoch jest w jakimś sensie zamknięta. Pojawiają się zdjęcia pustych półek w sklepach. Włochy są znacznie bliżej Polski i ta sprawa zaczyna nas coraz bardziej dotyczyć. Wszystko zależy jednak od tego, czy rzeczywiście w naszym kraju wirus się rozprzestrzeni. Jeśli tak, będziemy musieli radzić sobie wewnętrznie – mówił Tomasz Rakowski.
– We Włoszech okazało się, że procedury w szpitalach były słabo respektowane. To jedna z przyczyn rozlania się tego problemu. Myślę, że dla polskiej gospodarki będzie miało to mimo wszystko pozytywny skutek. Wiele osób, które obierały za turystyczne kierunki azjatyckie, mogą przyjechać do Polski. Nasza branża turystyczna ma się coraz lepiej – dodał Marek Lewandowski.
POSŁUCHAJ: