Wiceprezydenci o zamkniętych szkołach: „Apeluję tylko o izolację. Dzieci nie mogą być na mieście, spotykać się”

W związku z koronawirusem wszystkie placówki oświatowe wstrzymały działalność. Jak samorządy poradzą sobie w tej sytuacji? Jak wpłynąć na uczniów, by zostali w domach i nie chodzili do galerii handlowych? Jak zareagowali rodzice na wiadomość o zamkniętych szkołach? O tym w audycji Samorządowy Piątek.

Gośćmi Joanny Stankiewicz byli: wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk oraz wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz.

– W przypadku Gdyni ta reakcja była racjonalna. Większość rodziców ze zrozumieniem podeszła do sytuacji. W ciągu tych dwóch dni nauczyciele stawili się w szkołach, ale nie było dzieci, nad którymi mogliby sprawować opiekę – relacjonował Bartosz Bartoszewicz.

– Wczoraj tylko 5 procent dzieci było w placówkach szkolnych i przedszkolnych. Bardzo dziękuję za to rodzicom. Wiem, jak ogromne jest to obciążenie. Apeluję tylko o izolację. Dzieci nie mogą być na mieście, spotykać się. Pamiętajmy, że mogą przechodzić wirus bezobjawowo. Wyłączmy też z opieki nad dziećmi seniorów – komentował Piotr Kowalczuk.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj