Wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur o projekcie tarczy antykryzysowej: „Dla przedsiębiorców najważniejsza jest płynność”

Czy pakiet ustaw zwany tarczą antykryzysową wejdzie w życie już od 1 kwietnia? Czy możliwe jest wstrzymanie opłat od firm? I kto na proponowanych zmianach może zyskać najwięcej – przedsiębiorcy czy pracownicy? O tym w rozmowie z Piotrem Kubiakiem mówił Gość Dnia Radia Gdańsk – wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur.

– Wiemy, że każdy dzień jest na wagę złota. Przedsiębiorcy myślą kategoriami bilansu na koniec miesiąca. Staramy się ich przekonać, że środki bardzo szybko trafią do beneficjentów. Liczymy, że przynajmniej część przedsiębiorców, mimo czasowego przestoju w zamówieniach, poczeka, jak sytuacja się rozwinie, a na pewno w kwietniu dostaną pomoc od nas – zapowiedział wiceminister rozwoju.

– Podatki utrzymują bardzo dużą część osób, jak lekarze, strażacy, policjanci, którzy są dzisiaj na froncie. Łatwo powiedzieć: „nie płaćmy podatków”, ale następnego dnia będzie pytanie, skąd wziąć pieniądze dla tych służb, które odgrywają ogromną rolę – podkreślił Krzysztof Mazur.

– Dla przedsiębiorców najważniejsza jest płynność. Firmy nie upadają przez straty, ale dlatego, że tracą płynność. Stracili ją pp. wszyscy, którzy handlowali z Włochami. W tarczy jest szereg rozwiązań, które mają pozwolić na jej zachowanie – przekonywał wiceminister rozwoju.

– Rozwiązanie dla pracowników jest bezprecedensowe. Przez pierwszy miesiąc, z możliwością prolongaty, państwo bierze na siebie 2080 złotych dopłaty dla osób, które są na „śmieciówkach”, a w wyniku koronawirusa nie otrzymują kolejnych zleceń – przypomniał.

– Zajmujemy się przygotowaniem strony internetowej, na której będą spisane wszystkie informacje dotyczące tarczy antykryzysowej. Mamy nadzieję, że ten portal zostanie uruchomiony tak szybko, jak tylko ustawa wejdzie w życie – zapowiedział.

– Dane dotyczące bezrobocia z lutego były lepsze niż rok wcześniej i lepsze niż prognozowane. Ale decyzje o zwolnieniach podejmowane są teraz, w trakcie tego tragicznego marca. Dopiero dowiemy się, jak dużo firm wręczyło wypowiedzenia swoim pracownikom – przestrzegł.

– Mamy do czynienia z tak bezprecedensową sytuacją, że wszyscy muszą się do niej dostosować i w jakiś sposób solidarnie ponieść koszty. Dlatego zachęcamy przedsiębiorców, żeby poczekali i spróbowali przetrwać trudny czas. Apelujemy o solidarność – zakończył wiceminister rozwoju.

Posłuchaj całej audycji:

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj