Uruchomienie żłobków i przedszkoli musi być zrobione w maksymalnej trosce o bezpieczeństwo dzieci i pracowników tych placówek – powiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że niedługo pojawią się wytyczne w sprawie organizacji przebywania dzieci w placówkach.
W KPRM odbyła się wspólna konferencja prasowa minister rodziny Marleny Maląg, ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i szefa resortu edukacji Dariusza Piontkowskiego. Tematem spotkania było otwarcie – od 6 maja – miejsc opieki nad najmłodszymi dziećmi.
Szef MZ podkreślał, że zapewnienie opieki w przedszkolach i w żłobkach jest niezbędne z punktu widzenia rodziców, którzy muszą wrócić do pracy. Mówił, że otwieranie tych placówek musi się odbyć z zachowaniem bezpieczeństwa. Poinformował, że jeszcze w czwartek pojawią się wytyczne w sprawie organizacji przebywania dzieci w żłobkach i w przedszkolach. – Co do liczby: dwanaścioro dzieci w jednej grupie, jak w innych krajach, w drodze wyjątku można zwiększyć o dwoje, ale nie więcej – wyjaśnił Szumowski.
„DZIECI NIE SĄ W STANIE FUNKCJONOWAĆ W MASECZKACH”
Podkreślił jednocześnie, że „nigdzie, w żadnych zaleceniach, nie ma, że dzieci i opiekunowie muszą nosić maseczki”. – Dzieci przedszkolne, a już tym bardziej w żłobkach, nie są w stanie funkcjonować w maseczkach. W związku tym, że opiekun przebywa z grupą cały czas, bardzo blisko, zwykle też opiekun nie ma takiego obowiązku. Oczywiście trzeba zachować inne środki bezpieczeństwa, takie jak wietrzenie sali, dezynfekowanie powierzchni, wszystkich tych miejsc zabaw, zabawek, które są dostępne dla dzieci. Jeśli zabawka nie nadaje się do dezynfekcji, powinna być usunięta – wskazał minister.
Dodał, że wytyczne nie zwalniają z rozsądnego zachowania i stosowania się do zasad zdrowego rozsądku. Podkreślił, że w wypadku jakichkolwiek wątpliwości powiatowa inspekcja sanitarna jest gotowa służyć pomocą. – Nie oznacza to, że można z dziećmi wychodzić na zewnętrzny plac zabaw. Można oczywiście wykorzystywać wewnętrzny plac zabaw, oczywiście też dezynfekując te powierzchnie – zaznaczył Szumowski.
DECYZJA NALEŻY DO SAMORZĄDÓW
Z kolei szefowa MRPiPS zwracała uwagę, że w czasie zamknięcia żłobków, a tych w kraju jest 6,5 tys. i uczęszcza do nich ponad 180 tys. dzieci, było wiele zapytań zarówno od samorządowców, jak i rodziców, kiedy te instytucje będą otwierane. – My dzisiaj dajemy możliwość, że od 6 maja samorządy, organy prowadzące, będą mogły podejmować decyzję – mówiła.
– Decyzja ta będzie uzależniona od wielu czynników: sytuacji epidemiologicznej na danym terenie, zapewne to będzie ustalane z powiatowymi inspektorami sanitarnymi – zaznaczyła. Maląg zapowiedziała jednocześnie, że jeśli rodzic nie będzie mógł posyłać dziecka z określonych powodów do żłobka czy przedszkola, do ósmego roku życia, zapewniany zasiłek opiekuńczy – powiedziała. Dodała, że w marcu i kwietniu, wniosków o takie zasiłki złożono ok. 580 tys.
SZCZEGÓŁOWE WYTYCZNE
Maląg mówiła ponadto, że w środę rząd przygotował wytyczne, które zostały przesłane do wszystkich wojewodów, samorządów, a także do żłobków samorządowych i niesamorządowych. – W tych wytycznych są informacje, które pokazują, jak w danej sytuacji, jakie obostrzenia mogą być wprowadzone. Natomiast decyzja ostateczna, czy żłobek zostanie otwarty, należy oczywiście do organu prowadzącego, od samorządów – zaznaczyła Maląg.
Szef resortu edukacji oświadczył, że MEN pomoże tym samorządom, które nie wiedzą, jak poradzić sobie z ponownym otwieraniem przedszkoli. – Wydamy im szczegółowe decyzje, odpowiemy na pytania – zapewnił. Wskazał też, że na stronie internetowej resortu zamieszczone są wytyczne.
– Widać, że urzędnicy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego nie przejrzeli tego, co MEN, ale także ministerstwo rodziny zaprezentowało na swoich stronach – zaznaczył, odnosząc się do pytań, jakie napłynęły do MEN z warszawskiego magistratu. – Jeżeli pan prezydent potrzebuje, odpowiemy mu na każde z pytań oddzielnie, aby wiedział, co robić. Wydawało nam się, że samorządy dlatego są samorządne, ponieważ potrafią, na podstawie ogólnych zapisów, wywieść także procedury szczegółowe – dodał Piontkowski.
BRAK ZAINTERESOWANIA ZE STRONY SAMORZĄDÓW
Zauważył, że część samorządów nawet nie sprawdza, czy rodzice byliby zainteresowani skorzystaniem z otwarcia przedszkoli, podejmując decyzję, że placówki te pozostaną zamknięte.
– Mamy sygnał z Białegostoku, że tam prezydent zapowiedział, że na pewno nie otworzy przedszkoli do 24 maja. Z tego, co wiem, nie zapytał ani jednego nauczyciela czy rodzica, czy są zainteresowani opieką, nie sprawdził, jakie są warunki i wytyczne, związane z powrotem dzieci do przedszkoli – powiedział Piontkowski.
Minister podkreślił, że w przedszkolach będzie prowadzona głównie działalność opiekuńcza, ale „nikt nie będzie zabraniał nauczycielom, aby także prowadzili zabawy dydaktyczne”. – To jest oczywiste, żeby nie było, że zakazujemy uczenia dzieci podczas pobytu w przedszkolu – powiedział.
PAP/mk