Zapachy przeszłości w „Tajemnicach Pomorza”. Dawniej składnikiem perfum był między innymi bursztyn
Oleje, pomandery, wonne kadzidła. Były luksusowe, pachniały mocno i wyraziście, ale miały także swoje zastosowanie praktyczne.
Oleje, pomandery, wonne kadzidła. Były luksusowe, pachniały mocno i wyraziście, ale miały także swoje zastosowanie praktyczne.
Budzili strach, prawie nikt poza wtajemniczonymi nie wiedział, czym się zajmują. Podobno chcieli przejąć władzę nad światem, a czarne legendy o nich krążą po świecie do dziś. O masonach na Pomorzu opowiedział Karol Plata-Nalborski, człowiek który zebrał w swojej książce „Śladami masonów z Kociewia i okolic. Dzieje lóż wolnomularskich w Starogardzie Gdańskim, Chełmnie, Świeciu i w Tczewie” wiedzę o pomorskich masonach.
Był szalony, straszono nim dzieci, kazał się pochować na niepoświęconej ziemi wraz ze swoim koniem i psami. Podobno jego zbłąkana dusza błąka się po północy Pomorza do dziś.
Człowiek od dawna wierzy w gwiazdy. W nowożytności i średniowieczu miały być odpowiedzią na wszystko, a miasta, jak ludzie, miały mieć swoje znaki zodiaku. Jaki znak zodiaku miał Gdańsk?
Szkodliwy, niebezpieczny, powodujący choroby serca i raka. Współcześnie znamy negatywne skutki zażywania tytoniu, ale nasi przodkowie nie do końca zdawali sobie sprawę ze złego wpływu tej przywiezionej z Nowego Świata rośliny.
Poważny remont, kilka lat prac i mury Twierdzy Wisłoujście przemawiają do zwiedzających. Dosłownie, bo prawie wszystko w niej można dziś poczuć wszystkimi zmysłami. W „Tajemnicach Pomorza” zaprosiliśmy na spacer po odnowionej, pełnej blasku gdańskiej perle, dawnych wrotach miasta. Oto nowa-stara Twierdza Wisłoujście po pełnej transformacji.
Epidemie, mory, choroby i lekarze. W „Tajemnicach Pomorza” doktor Radosław Kubus opowiedział o dawnych epidemiach i czasem zaskakujących sposobach ich leczenia.