Antoni Hacki – opat oliwski i szpieg jego królewskiej mości
Żył w XVII wieku, a urodził się na Pomorzu. Jego życie to materiał na film szpiegowski. Duchowny, kapelan byłej królowej Szwecji, zausznik Jana III Sobieskiego, a do tego opat oliwski.
Żył w XVII wieku, a urodził się na Pomorzu. Jego życie to materiał na film szpiegowski. Duchowny, kapelan byłej królowej Szwecji, zausznik Jana III Sobieskiego, a do tego opat oliwski.
Narzekamy na maski, na ograniczenia, ale mamy wykwalifikowanych lekarzy i zaawansowaną aparaturę medyczną. Zapewne nie chcielibyśmy trafić na medyka sprzed kilkuset lat, który próbowałby nas leczyć… ciasteczkami albo mało przyjemną lewatywą i upuszczaniem krwi.
Do uzdrowiska! Do Sopotów! Do nowoczesnego wynalazku tego francuskiego wesołego doktora pana Haffnera – mógł powiedzieć w latach 20. XIX wieku gdańszczanin pragnący rozrywki i podreperowania zdrowia. Ale wypadałoby jeszcze jakoś się tam dostać. Piechotą – długo, konno – daleko. Kolej to dopiero pieśń przyszłości, a skoro pojawił się popyt, to pojawili się i przedsiębiorczy dostawcy transportu. Jak więc można było
Pozbywanie się czarownic w Gdańsku nie było zbyt popularne, ale od czasu do czasu pewna nieszczęsna kobieta padła ofiarą oskarżeń i kończyła marnie. Wciąż pozostaje pytanie, kto ostatni stał się ofiarą zabobonu i kiedy zabito ostatnią czarownicę?
Bili się o nich w Wiedniu, bili się w Berlinie i w wielu innych stolicach Europy. O kogo chodził? O gdańskich inżynierów, którzy zbudowali system wodno-kanalizacyjny w mieście. Ale to dopiero XIX wiek, a wody ludzie potrzebowali od dawna. Ścieki też musieli jakoś usuwać.
Średniowieczny pomorski przedsiębiorca – dobra partia, bogaty, z przyszłością i możliwościami. Kto to taki? Młynarz. Chleb to podstawa żywienia. Pieczywo wykonuje się z mąki, więc młynarz zawsze mógł liczyć na pracę i dochód, ale „prywaciarze”, czyli lokalni przedsiębiorcy wynajmujący młyny, nie byli jedynymi.
Tczew to jedno z najstarszych miejsc na Pomorzu. Dawniej miasto miało dużo większe znaczenie niż obecnie, było także nieźle ufortyfikowane. Czasy jego świetności już dawno są za nami, ale pozostały po nich pewne pamiątki, w tym jedna bardzo charakterystyczna.