„Donald Tusk od początku miał dowody na to, że nie ma co liczyć na stronę rosyjską”
Czy mogłoby być tak, ze mielibyśmy neutralne politycznie śledztwo? – pyta Wojciech Suleciński. – Wszystkim zależy na tym, żeby się dowiedzieć jak było. Mówię teraz o bliskich. Bardzo chcą poznać powód, z jakiego doszło do katastrofy. Ile czasu to trwało, kto będzie siał nienawiść i ustawiał Polaków naprzeciwko siebie – jest poza moją oceną i nie chcę wchodzić w tego typu rzeczy.