Relacje_archiwum



kooooooo
Relacje_archiwum

Projektantka: „To kaszubski design dla regionalnych patriotów!”

– Dzieciństwo spędziłam na Kaszubach i wchłonęłam tutejszą sztukę. Jestem architektem, więc próbowałam przenieść to wzornictwo kaszubskie do nowoczesnych wnętrz. Wzory regionalne umieszczam na zegarach, abażurach, poduszkach. Osoby, które czują regionalny patriotyzm, a są w wieku 30-40 lat, nie miały do tej pory na rynku oferty, która proponowałaby im coś takiego – mówiła projektantka Katarzyna Targowska. – Czasami pojawiam się na Cepeliadzie, innym razem na Jarmarku Dominikańskim. Produkty

Proboszcz: „Dziedzictwo przyciąga uduchowionych Kartuzów”

– Kolegiata to miejsce odosobnione, pełne ciszy, sprzyjające wyciszeniu. Choć trzeba przyznać, że w tej chwili już tak cicho nie jest. Wnieśliśmy do kolegiaty swoją żywą obecność, w tym także turyści i pielgrzymi. To dziedzictwo przyciąga duchowość Kartuzów. Oni chcą przekroczyć ten próg ciszy, ale trochę się boją. W dzisiejszym zabieganym świecie to szczególnie ważne.  Kartuzje można zwiedzać codziennie, choć w blasku słońca Kartuzja

A tymczasem na kartuskim rynku…

Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Kolonii serwują pyszną marchwiankę na wywarze z kurczaka! Po zupę ustawiają się kolejki mieszkańców Kartuz.

Przed nami Mamo, Tato ratuj

Twoje dziecko objada się albo stale odchudza? Podejrzewasz, że może pić alkohol lub mieć kontakt z narkotykami? Ciągle siedzi w internecie i nie znasz jego znajomych. Masz poczucie, że tracisz z nim kontakt? To może być audycja dla Ciebie. Początek o 11:30.

trrrrrrrrrr
Relacje_archiwum

„Samochody są dla nas jak drugie dzieci!”

– Mąż podkradł mi mojego ukochanego „ogóreczka”, którym przemierzyliśmy większość Europy. Samochody to takie drugie dzieci! Kempingi są fantastycznie przygotowane na turystów, a dzięki temu sposobowi podróżowania można o wiele więcej zobaczyć! Z tym samochodem jesteśmy samowystarczalni, wozimy ze sobą czasami rowery lub motocykl – opowiadała Ewa Suchecka.

„Wszystkie nasze eksponaty są sprawne!”

– Wszystkie nasze eksponaty są sprawne. Jest ich niestety zbyt dużo żeby wszystkimi można było jeździć. Garbus w mojej rodzinie jest od 50 lat, wspomnienia mam z młodości mam głównie z jego udziałem – opowiadał Zenon Suchecki z Muzeum Volkswagena w Pępowie.  Gościem jest także Ewa Suchecka, żona Zenona. – To była miłość od pierwszego wejrzenia. I do Zenona i do Volswagena. Podjechał żółtym garbusem,

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj