Mieszkańcom Elbląga kończy się cierpliwość. Ich odśnieżone chodniki regularnie zasypują przejeżdżające pługi
Środowa zamieć dała się we znaki nie tylko zmotoryzowanym mieszkańcom miasta. Właściciele posesji przy bocznych ulicach miasta również mają powody do utyskiwań. – Wstałem wcześniej, by jeszcze przed pracą odśnieżyć chodnik. Nie ukrywam, trochę się narobiłem. Śnieg był ciężki i wysoki na przynajmniej dziesięć centymetrów. Myślałem, że będę miał spokój, ale jak się okazało, myliłem się – mówi pan Michał, mieszkaniec