Kinowa sieć w wioskach i małych miastach na Pomorzu? To pomysł coraz bliższy realizacji. W poniedziałek kilkunastu samorządowców spotkało się w Cieplewie pod Pruszczem Gdańskim, żeby zobaczyć jakim sukcesem okazało się otwarcie kina w tej wsi. Obiekt przy ulicy Długiej powstał w ramach unijnego projektu „Kino za rogiem”. Jak mówi jego inicjator Grzegorz Molewski, udało się w ten sposób otworzyć już kilkanaście kin, również w bardzo dziwnych miejscach. – Na przykład mamy kino w starej cukierni, gdzie z drugiej strony ekranu stoi zabytkowy piec. Mamy kina w remizach, w domach kultury, albo – jak w Solcu nad Wisłą – w drewnianym dworku – powiedział Radiu Gdańsk Grzegorz Moleski.
W Cieplewie kino stało się tak popularne, że na przykład w ostatnią niedzielę grupa kilkunastu osób nie doczekała się kupienia biletów, bo sala była wypełniona po brzegi. – Jak pojawił się pomysł, to radni pukali się w głowę i mówili – Kino? W Cieplewie? Po co? A teraz sami przychodzą do mnie i mówią, że nie wiedzą jak to zrobiłem, ale się udało – chwali to miejsce Grzegorz Cwaliński, szef ośrodka kultury w Cieplewie i gospodarz wiejskiego kina.
W małych kinach, do budowy których szykują się samorządy, bilety miałyby kosztować jedyne pięć złotych. Ma się w nich odbywać kilkanaście seansów w miesiącu.