Edyta Olszówka, Beata Ścibakówna, Anna Seniuk, Jan Englert i Janusz Gajos – te aktorskie sławy odwiedzą w listopadzie Gdański Teatr Szekspirowski. W ramach „Miesiąca z Teatrem Narodowym” zaplanowano prezentację czterech spektakli. Nie trzeba więc jechać do stolicy, by obejrzeć te przedstawienia. Otwarty we wrześniu Gdański Teatr Szekspirowski jest sceną impresaryjną, więc bez stałego zespołu. To jedyna taka instytucja w Polsce, która jest finansowana z publicznych pieniędzy. Dyrektor Jerzy Limon zapowiada, że będzie zapraszał różne teatry z Polski i ze świata. Był już Tydzień Brytyjski i 18 edycja Festiwalu Szekspirowskiego. Czas na rodzime produkcje. Teatr Narodowy pokaże w Gdańsku: „Śluby panieńskie” Aleksandra Fredry, „Kotkę na gorącym blaszanym dachu” Tennessee Williamsa, „Dowód na istnienie drugiego” Macieja Wojtyszko oraz „Udrękę życia” Hanocha Levina.
Prezentacje zaczną się od klasyki, czyli komedii Aleksandra Fredry. „Śluby panieńskie” zostały wzbogacone o fragmenty z innych utworów Aleksandra Fredry. Reżyser Jan Englert pokazuje znane przedstawienie o miłosnych perypetiach w nowy sposób. Nie brakuje jednak zabawy i lekkości. Scenografię tworzą sielskie krajobrazy wymieszane z nowoczesnością przygotowane przez Barbarę Hanicką. Współtwórcą przedstawienia jest trójmiejski kompozytor, muzykę przygotował Leszek Możdżer. W spektaklu występują m.in.: Patrycja Soliman (Aniela), Kamilla Baar (Klara), Jan Englert (Radost), Marcin Hycnar (Gustaw) i Grzegorz Małecki (Albin).
Co wynika ze spotkania na scenie Witolda Gombrowicza ze Sławomirem Mrożkiem? Eksplozja! Kolejnym spektaklem będzie „Dowód na istnienie drugiego” autorstwa i w reżyserii Macieja Wojtyszki. Analizując dwa rzeczywiste spotkania pisarzy w latach 1965 i 1966 Wojtyszko układa opowieść o zmaganiach z polskością. Zadaje pytania o to skąd przyszliśmy i co nas ukształtowało. Niewątpliwie pomogą to sobie uświadomić odtwórcy głównych ról. Gombrowicza gra Jan Englert, Mrożka Cezary Kosiński. Jeden prowokuje swoją ciągłą grą, a drugi – wycofaniem i milczeniem.
„Kotka na gorącym blaszanym dachu” to sztuka Tennessee Williamsa z 1955 roku. Sławę tekstowi przyniosła filmowa wersja z 1958 roku, w której główne role zagrali Elizabeth Taylor i Paul Newman.
Historia rozgrywa się na amerykańskim Południu. W dobie kryzysu widzimy rodzinną walkę o przejęcie schedy po ojcu-milionerze (Janusz Gajos), która ujawnia prawdziwe uczucia jego bliskich. Tytułową Kotką jest piękna Maggie, która nie przebierając w środkach domaga się dla siebie władzy i szczęścia osobistego. Początkowo w roli Kotki występowała Małgorzata Kożuchowska, która nie zebrała pochlebnych recenzji. Kiedy okazało się, że spodziewa się dziecka, zastąpiła ją Edyta Olszówka. Ponadto w spektaklu zagrają m.in. Beata Ścibakówna (Mae, zwana Panią Siostrą), Ewa Wiśniewska (Duża Mama) i Janusz Gajos (Duży Tata).
Psychologiczny portret rodzinny pokazany został w nowym przekładzie Jacka Poniedziałka. Przedstawienie wyreżyserował Grzegorz Chrapkiewicz, a autorem muzyki ponownie jest trójmiejski kompozytor i pianista Leszek Możdżer.
Janusz Gajos, Anna Seniuk i Włodzimierz Press pojawią się na scenie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego w tragikomedii „Udręka życia”. Tekst znanego izraelskiego dramaturga Hanocha Levina wyreżyserował Jan Englert. Przedstawienie to popis reżysersko – aktorskich umiejętności opowiadający o małżeństwie po 40 latach wspólnego życia. Mają kilkadziesiąt lat praktyki, wiedzą, że wiele można powiedzieć i wiele wybaczyć. W tragikomedii Hanocha Levina o zmęczonych sobą małżonkach jest miejsce na przywiązanie, rozczarowania, wyrzuty, żal do życia, które mija i wściekłość, że jest się starym. W samotności byłby spokój. Ale naprawdę ma się tylko siebie nawzajem.
Sztuka nie jest tylko dramatem o „samotności we dwoje” pary małżeńskiej z wieloletnim stażem: Jony (Janusz Gajos) i Lewiwy (Anna Seniuk). Pojawia się bowiem „ten trzeci” – wieloletni przyjaciel Gunkel (Włodzimierz Press). Gorzki bilans małżeńskich zmagań, w którym czarny humor miesza się z najbardziej bolesnymi uwagami. Groteskowo-ironiczny spektakl, który pokazuje, że każdemu człowiekowi potrzebny jest drugi, bliski człowiek.