Marek Weiss nie wyklucza, że nie będzie ubiegał się o pozostanie na stanowisku dyrektora Opery Bałtyckiej. Przyznał to na antenie Radia Gdańsk w czasie poniedziałkowej Debaty o Kulturze, która była poświęcona sytuacji w instytucji. – Cały czas się zastanawiam. To jest tak poważna decyzja dla każdego człowieka, że trudno się dziwić, że ktoś się waha… raz mówi tak, raz mówi nie – powiedział Marek Weiss o starcie w konkursie na nowego szefa.
REFERENDUM PRZECIW WEISSOWI
Marek Weiss kieruje pracami Opery Bałtyckiej od 2008 roku. Kilka miesięcy temu mówił, że prawdopodobnie nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję, jednak po tym, jak 6 listopada Urząd Marszałkowski ogłosił konkurs na stanowisko szefa instytucji, przyznał, że złoży ofertę.
Zaniepokojeni tymi słowami członkowie orkiestry napisali pismo protestacyjne składające się z zarzutów pod adresem dyrektora (o czym piszemy TUTAJ). W referendum przeprowadzonym wśród muzyków 91 procent osób stwierdziło, że nie widzi możliwości współpracy z Markiem Weissem.
Goszcząc w poniedziałek w audycji Debata o Kulturze w Radiu Gdańsk, w czasie której rozmawiano o liście protestującej orkiestry do marszałka i piśmie Marka Weissa, w którym odpowiada na zarzuty, dyrektor przyznał, że waha się, czy startować w konkursie. – W momencie, w którym się pan decyduje, że jednak chciałby pan kontynuować swoją pracę i dostaje pan taki list od orkiestry (…), to jest oczywiste, że pan sobie myśli: a po co mi to, mam tego dosyć. Teraz tak myślę.
KONKURS NA STANOWISKO NACZELNEGO
Obecna kadencja Marka Weissa kończy się 31 sierpnia 2016 roku. Zgłoszenia do konkursu na stanowisko szefa Opery Bałtyckiej będą przyjmowane do 10 grudnia. Później zbierze się komisja konkursowa, która zaopiniuje kandydatury. Wśród nich marszałek województwa pomorskiego wskaże osobę, którą rekomenduje ministrowi kultury. Ten formalnie podejmie decyzję dotyczącą nowego dyrektora naczelnego.
EWENTUALNE PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
W czasie audycji obecny szef instytucji zadeklarował, że jeśli złoży aplikację i ewentualnie wygra konkurs, to będzie zarządzał instytucją zgodnie ze swoją wizją artystyczną. – Będę z żelazną konsekwencją kontynuował to, w co wierzę. Bałtycki Teatr Tańca uważam za bardzo wybitne zjawisko, który będzie szedł w górę niezależnie od tego, czy się to komuś podoba, czy nie. Jest na świecie sensacyjne wzburzenie wokół tego teatru, że coś takiego pojawiło się na mapie światowej. A ja ze swoimi operami będę robił to, co uważam za stosowne z mojego punktu artystycznego widzenia. Na przykład po „Strasznym dworze” (premiera odbędzie się 13 grudnia – przyp. red.) będziemy realizowali „Czarną Maskę” Krzysztofa Pendereckiego, która na pewno się wielu osobom w orkiestrze nie przypadnie do gustu. Ale być może polubią to, jak polubili „Ubu Rexa”, wspaniałe przedstawienie – mówił na antenie Radia Gdańsk.
Marek Weiss zadeklarował, że jedna premiera w roku będzie zrealizowana dla tych wszystkich, którzy tęsknią do dawnej opery i odpoczynku w teatrze operowym.
W dyskusji uczestniczyli także: dziennikarz Dziennika Bałtyckiego Jarosław Zalesiński oraz Marzena Bakowska i Konrad Mielnik z Radia Gdańsk. W kolejny poniedziałek 7 grudnia o godz. 21:00 gośćmi Debaty o Kulturze w Radiu Gdańsk będą przedstawiciele pracowników Opery Bałtyckiej.
Posłuchaj audycji, którą nadawaliśmy na żywo: