NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Tom Hardy Zjawa ma szansę zgarnąć naprawdę wiele statuetek w tym roku. Trudno jednak mieć pretensje, bo ciężko odebrać aktorowi argumentów za zgarnięciem Oscara. Doskonały przykład aktora, który nagle wystrzelił z talentem i w ostatnich latach ciężko oderwać wzrok od jego popisów na ekranie.
Sylvester Stallone Dla wielu już zawsze pozostanie Rambo, inni zgodnie stwierdzą – Rocky Balboa. A sam aktor… wcale nie zamierza od tego uciekać. Dowodem na to jest jego rola w Creed, gdzie wcielił się w legendarnego nauczyciela. Stallone po raz kolejny jako Rocky wypadł nad wyraz przekonująco. Legenda trwa.
Christian Bale Przedstawiciel aktorów niezawodnych. Tym razem w garniturze (a nie, jak to bywało, w stroju Batmana), ale wciąż urzekający na ekranie. Może grać superbohatera, superagenta, supermagika czy superekonomistę. W każdym wydaniu warto go zobaczyć.
Mark Ruffalo Niezłomny w dążeniu do prawdy, najbardziej dociekliwy dziennikarz świata. Mark Ruffalo zmierzył się z bardzo trudnym tematem społecznym i wypadł naprawdę przekonująco. A jego charakterystyczne zgarbienie nadało postaci charakteru.
Mark Rylance Mogłoby się wydawać, że jedyną przeszkodą aktora do zgarnięcia Oscara jest cisza medialna. Mówi się o nim mało. Zdecydowanie za mało biorąc pod uwagę, jak świetnie zagrał w Moście Szpiegów. Efekt? Brak Toma Hanksa w gronie nominowanych do Oscara. A Mark Rylance jest i to w pełni zasłużenie.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE