Było już Witomino i Grabówek, teraz czas na Oksywie. Oryginalne zabawy na festynie „bez waty cukrowej” podbiły północną część Gdyni.
23 lipca po raz kolejny dzieciaki mogły korzystać z atrakcji organizowanych w ramach akcji „Kultura w dzielnicy”.
WDZIĘCZNA DZIELNICA
Kultura w dzielnicy to cykl imprez organizowanych na terenie Gdyni w ramach projektu rewitalizacji organizowanego przez Gdyńskie Centrum Innowacji Społecznych. Tym razem impreza odbyła się w północnej części miasta. Pojawiło się wiele atrakcji. Było lepienie z gliny, występy teatralne, a nawet… projektowanie własnej biżuterii.
– Wybraliśmy Oksywie, bo podlega projektowi rewitalizacji – mówi jedna z organizatorek. – Dużo tu domków i rodzin z dziećmi. To wdzięczna dzielnica.
SZALONE POJAZDY, NIESAMOWITE FORMY
Podczas zabawy można było odwiedzić stoiska takie jak „Kreatywny konstruktor”, gdzie przy pomocy Doroty Terleckiej dzieci budowały szalone pojazdy jeżdżące i latające. Goście testowali też mobilny warsztat Fab Lab Trójmiasto z Orłowa. Tworzono tam niesamowite formy w ramach ćwiczeń z modelowania, drukowania 3D i odbijania pieczątek.
Kolejnym krokiem było odwiedzenie stoiska „Ceramika dla smyka”, gdzie dzieciaki mogły podłubać w glinie, a i dorośli chętnie odwiedzali to miejsce, aby kreatywnie spędzić czas ze swoimi pociechami. Ciekawą propozycją było tworzenie „Wiszących ogrodów”, gdzie z gliny i ziemi robiono academy, często określane jako „bonsai dla ubogich”.
FRAJDA DLA DZIECI
Gra w klasy, skakanie przez sznura, czy gumę – takie atrakcje oferowało stoisko „Draka spod trzepaka”. – Mamy wrażenie, że współcześnie dzieci często zapominają co to zabawa na podwórku. Chcemy im o tym przypomnieć – mówi jedna z organizatorek.
Wyjątkowym miejscem było również stoisko o tajemniczej nazwie „Biuro surrealistyczne”, gdzie spisywano i interpretowano marzenia senne Gdynian. Oprócz tego pojawiło się wiele innych atrakcji, takich jak dzierganie i szydełkowanie, układanie klocków, czy rysowane kredą. Pojawiło się również stoisko Oksywskiego hospicjum.
Czas umilał spektakl plenerowy dla dzieci w wykonaniu Teatru Gdynia Główna. – Staramy się pokazać coś nowego. Nie chcemy, żeby te festyny były rubaszne, takie jak typowe festyny z watą cukrową, nam nie o to chodzi. Podchodzimy do tego bardziej intelektualnie. Proponowane tu zabawy to zachęta i liczymy na to, że zbierzemy spory plon, bo odzew mieszkańców jest naprawdę duży. Podoba się im właśnie ta forma, którą my proponujemy – opowiada organizatorka.
Agnieszka Chorociej