Odgłosy Gdyni stały się muzyką. Płyta nie tylko dla turystów, na której być może usłyszysz siebie [AUDIO]

gdynia mikrofon

Odgłosy samochodów, dźwięki kroków, śmiech dzieci, śpiew ptaków stały się „instrumentami”. Dźwiękowe pejzaże bulwaru, portu, plaży w Orłowie czy Kamiennej Góry zostały podszyte brzmieniami syntezatorów. Jak brzmi Gdynia? Będzie się można tego dowiedzieć w piątek 29 września, uczestnicząc w koncercie Miastofonia – dźwiękowa mapa Gdyni, który odbędzie się w Muzeum Miasta Gdyni.
Od końca sierpnia w Muzeum Miasta Gdyni można nabyć niecodzienną płytę. Za jej powstanie odpowiedzialny jest Michał Jeziorski (Spika z Requiem Records), twórca muzyki ambient. Artysta zarejestrował najbardziej charakterystyczne dźwięki miasta i zamknął je w 10 kompozycjach. Wszystkie utwory są przystankami na muzycznej drodze z Orłowa do Osady Rybackiej. W czasie wycieczki uszami jesteśmy na skwerze Kościuszki, dworcu, w porcie…



CZŁOWIEK NAGRYWAJĄCY MIASTO

Jeśli w ostatnich miesiącach zauważyliście gdzieś w Gdyni człowieka z dużym mikrofonem na statywie i słuchawkami na uszach, to zapewne był on. Chciał nagrać dźwięki miasta przed napływem fali turystów. Godzinami wystawał, czekając na – jak to określa – ciąg odpowiednich dźwiękowych zdarzeń. Zebrane audio-pejzaże wgrywał do pamięci komputera. Tam je ciął, miksował z dźwiękami syntezatorów, ale jak podkreśla, pozostawiał jak najbardziej surowymi.

– Nie używałem efektów takich jak pogłos czy echo – może poza jednym wyjątkiem, gdy chciałem podkreślić efekt zamykania się drzwi kolejki linowej na Kamienną Górę. Chciałem, żeby było słychać naturalną przestrzeń, ale też nie miało to być zwykłe nagranie terenowe, dlatego uznałem, że specyfikę pewnych miejsc podkreślę brzmieniami syntezatorów – mówi Michał.

TO NIE JEST BIESIADA Z MORZEM CZY SZANTY

Pytam artystę, czy zdaje sobie sprawę z tego, że tworzona przez niego muzyka jest, być może, nieco zbyt ambitna jak na płytę, która ma być wizytówką miasta. Wyobraźmy sobie turystów zwiedzających Muzeum Miasta Gdyni, którzy być może przyszli tam w klapkach, prosto z bulwaru, po drodze jedząc gofry. Może woleliby kupić biesiadę z morzem czy szanty?

– Jeżeli ktoś spodziewa się po tej płycie przebojów, które są obecne w radiu czy w telewizji, to nie ten adres. Takie od początku było założenie. Miałem oddać charakter miasta i nie jestem przekonany, czy charakter Gdyni oddałaby właśnie muzyka, o której wspomniałeś. Wydaje mi się, że Gdynia to na tyle złożony organizm, miejsce złożone brzmieniowo, że chyba sprawiedliwie wobec niej było pójść w tym kierunku, w którym poszedłem – odpowiada i podaje mi słuchawki.

Fot. Michał Jeziorski

ZE SŁUCHAWKAMI NA USZACH, ZATOPIONY W GDYNI

Czy płyta, którą miałem szansę usłyszeć jako jeden z pierwszych poza autorem mi się podobają? Zdecydowanie tak. Jeśli miałbym szukać jakichkolwiek wpływów, to porównałbym to, co zrobił Michał – od strony samej elektroniki – z Selectet Ambient Works Volume II Richarda Jamesa (Aphex Twin). To nie jest łagodny, relaksacyjny ambient. Czuć psychodeliczną, niepokojącą nutę.

Dźwięki miasta są oddane bardzo wiernie, precyzyjnie, czasem wydają się aż za mocno konturowe, ale przez to świetnie budują plany z pulsującą jakby tuż pod nimi muzyką, stając się jej integralną częścią. Inne płyty Michała Jeziorskiego (może to wina nazwiska – sic!) też kojarzą mi się z wodą. Zawsze zdaje mi się, jakbym nurkował w oceanie. Tym razem płynę niewidzialnym batyskafem zatopiony w Gdyni. Słyszę szum morza, śpiew ptaków, mijający mnie rower, płacz dziecka, urywki rozmów.

„PAPIEŻ POLSKIEGO AMBIENTU”

Pochodzący z Gdyni twórca nazywany bywa „papieżem polskiego ambientu”. Tworzy muzykę od wczesnych lat 90. Znany jest m.in. z pop-rockowego zespołu KarmaComa, duetu Ptah i ambientowego, solowego projektu Spika.

Na koncie ma trzy albumy: Headphones, Sonic Journey Through New Life, Death Trip wydane nakładem Requiem Records. Jest autorem remiksów, muzyki do przedstawień teatralnych (m.in. Dali Sopockiego Teatru Tańca), brał udział w tworzeniu muzyki filmowej do Ostatniej Misji. Współpracował z formacjami Lipali (płyta Lipali), Hedone (SancTVarium, Playboy), Werk (Songs That Make Sense).

Nową płytę będzie można kupić w sklepiku Muzeum Miasta Gdyni. W piątek 29 września o godzinie 20 rozpocznie się koncert Miastofonia – dźwiękowa mapa Gdyni.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj