Przewodnik Kulinarny RG: Z borowikami i o smaku gorgonzoli, czyli lodowe wariacje w Paulo Gelateria

Wysokie temperatury nadal się utrzymują, a co za tym idzie – trudniej jest odmówić sobie lodów. Nie wszystkie jednak smakują wyjątkowo, więc trzeba wiedzieć, gdzie trafić. Dobrym wyborem na pewno będzie lodziarnia… Paulo Gelateria w Gdańsku. Lodziarnia znajduje się w zabytkowej kamienicy przy Podwalu Staromiejskim 96/97. Z zewnątrz wygląda jak każde inne miejsce tego typu, ale bez wątpienia nadrabia smakiem. Do skosztowania specjałów kawiarni zachęca wystrój – słodko-pastelowe meble i ściany, a na nich oczywiście zdjęcia lodów. 

JAKOŚĆ I SMAK

Co najważniejsze, lody są naturalne, bez ulepszaczy i sztucznych barwników. To przysmaki rzemieślnicze, co znaczy, że przygotowywane są ręcznie, według specjalnej, niepowtarzalnej receptury. Ważne też, aby smaki były dostosowane do sezonu.

Specjalnie wyselekcjonowani producenci dostarczają składników najwyższej jakości – pełnowartościowych i świeżych. Do produkcji lodów używane jest między innymi świeże mleko, masło i olej z pestek dyni. 

RÓŻNE SMAKI

W lodziarni nie brakuje oferty dla miłośników klasyki – śmietanki, wanilii czy czekolady. Jednak więcej kontrowersji, a może bardziej ciekawości budzi smak palonego masła, czekolady z Madagaskaru, bazylii, gorgonzoli i… czekolady z borowikami. Brzmi dziwnie, ale trzeba przyznać, że kusi. Porcja takiego deseru (60g) kosztuje 4,50 zł.

Paulo Gelateria przyciąga też lodami o smaku Nutelli, przepysznymi sorbetami, ale i belgijską czekoladą, która wlewana jest do cukrowego wafelka na życzenie gości, a to zawiera się w cenie porcji.

NIE TYLKO LODY…

Chociaż lody są „motywem przewodnim” Paulo Gelateria, to można zjeść też tam różne ciasta – czekoladowe, owocowe i torciki w różnych smakach, w cenie około 10 – 15 złotych. Włoska kawa, którą tam dostaniemy, pasuje zarówno do lodów, jak i do pysznego ciasta. W gorące dni napijemy się też lemoniady, na przykład arbuzowej. 

MAŁY MINUS

Minus nie dotyczy jakości kawiarni, a liczby… ludzi. Bo jeśli w sezonie zechcemy usiąść w lokalu i na spokojnie delektować się deserem, to możemy o tym zapomnieć albo przyjść jako jedni z pierwszych. Ponieważ lodziarnia znajduje się w centrum miasta, ludzi przychodzi sporo i często nie ma miejsca choćby przez zapełniającą lokal kolejkę.

Patrycja Oryl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj