Są takie miejsca, które, mimo iż do nowych nie należą, potrafią ciągle zaskakiwać, nawet w sytuacji, gdy jesteśmy niemal pewni, że nic nowego się nie wydarzy. Gdyńską pizzerię „Brooklyn” kojarzy chyba każdy mieszkaniec miasta, jednak nie wszyscy wiedzą, że lokal ten niedawno przeszedł gruntowny remont i zmienił się nie do poznania. Z racji tego postanowiliśmy wybrać się do „nowego” Brooklynu i zobaczyć, czy nadal można zjeść tam równie smaczną pizze, jak dawniej.
Restauracja znajduje się przy Placu Kaszubskim, na zwieńczeniu ulicy Świętojańskiej. Tak więc centrum, jak się patrzy. Wszyscy, którzy pamiętają ten lokal, mają przed oczami obraz niewielkiego, podłużnego pomieszczenia, gdzie stolików było dosłownie kilka. Teraz lokal jest znacznie większy, więc i stolików przybyło. Można powiedzieć, że ze starej restauracji zostało w zasadzie… samo wejście i szyld.
PIZZA Z RAPEM W TLE
W lokalu przeważa surowa cegła, a meble są ciemne, co tworzy przyjemny, lekko „przydymiony” klimat. Na jednej ze ścian znajdziemy sporych rozmiarów mural w biało-czarnych barwach, przedstawiający dwie ikony amerykańskiego rapu – 2Paca oraz Notoriousa B.I.G.
Fot. Radio Gdańsk/TommeK
Dodatkowo liczne obrazy w ramkach i ciemny, nieco „podziemny” klimat sprawiają, że można odnieść wrażenie, iż siedzimy w samym centrum Bronxu. Prócz tego, do lokalu „dodano” stół bilardowy. W połączeniu z dużym telewizorem który był już wcześniej, mamy idealne miejsce, aby miło spędzić czas, nie tylko oczekiwaniu na jedzenie.
Fot. Radio Gdańsk/TommeK
SĄ RZECZY NIEZMIENNE
Brooklyn zmienił się nie do poznania, ale czy pizza jest równie dobra, jak kiedyś? Menu w dalszym ciągu jest bardzo rozbudowane, co od zawsze było atutem tego miejsca. Prócz niezliczonych kombinacji pizzy, które powinny zadowolić każdego, w menu znajdziemy również różne przekąski, burgery, sałatki czy dania z kurczaka. Po długich i nieco burzliwych naradach, postawiliśmy na pizze BBQ Love z szynką, cebulą, pieczarkami oraz oczywiście sosem BBQ.
Fot. Radio Gdańsk/TommeK
Do tego dzbanek gazowanego napoju. Czekaliśmy może z 15 min, ale tak bardzo zajęci byliśmy oglądaniem nowego lokalu, że nawet nie wiemy kiedy, na naszym stole znalazły się sztućce, sosy oraz charakterystyczne talerze. Przede wszystkim pierwsze, co rzuciło nam się w oczy, to duża ilość dodatków i elastyczne ciasto. W momencie pierwszego gryza wiedzieliśmy już, że może i lokal jest nie do poznania, ale pizza dalej tak samo rewelacyjna!
Fot. Radio Gdańsk/TommeK
NIEŚMIERTELNA PIZZA
Podsumowując, pewnie rzeczy mogą się zmienić, ale nie nieśmiertelna pizza w Brooklynie. Lokal przeszedł gruntowny remont i prezentuje się o wiele lepiej i, co ważne, posiada zdecydowanie więcej miejsc. Do tego jest bardzo klimatyczny, w amerykańskim stylu, przez co można się tam poczuć naprawdę jak po drugiej stronie oceanu. Tak czy siak, nie pozostało nam nic innego, jak zachęcić Was do odwiedzenia tego miejsca i delektowania się świetną pizzą.
TommeK