Jeszcze w tym roku ukażą się wznowienia książek Brunona Zwarry. „Starał się upamiętnić historię Gdańska”

Do końca tego roku miasto Gdańsk wyda na nowo dwie książki Brunona Zwarry, zmarłego w ubiegłym roku gdańskiego pisarza pamiętającego czasy przedwojennego Wolnego Miasta Gdańska. Jak poinformowała na sesji Rady Miasta prezydent Aleksandra Dulkiewicz, trwają prace nad wznowieniami książek „Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków-Gdańszczan” oraz „Wspomnienia gdańskiego bówki”.
Nowe wydania książek zmarłego przed rokiem pisarza mogą pojawić się w księgarniach do końca tego roku. Niewykluczone, że pierwsza z dwóch wyżej wspomnianych książek, „Gdańsk 1939. Wspomnienia Polaków-Gdańszczan” może ukazać się w okolicy setnej rocznicy urodzin Brunona Zwarry, która wypada 18 października.

„ŚWIADEK WOJNY”

O planach poinformowała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska. Wziął w niej udział także wnuk Brunona Zwarry, Adam Choroszkiewicz, który jest spadkobiercą pisarza. – Dziadek nalegał, by wszystkie jego dzieła należały do mnie – mówił w swoim wystąpieniu Adam Choroszkiewicz. – Prosił, bym przejął jego dorobek. Niektórzy, pod płaszczykiem praworządności i demokracji robią rzeczy, które nie są dobre dla Polski. A on był świadkiem tego, co się działo w czasie wojny, w czasie PRL. Dziękuję prezydentowi Adamowiczowi i prezydent Dulkiewicz za chęć jego uhonorowania i upamiętnienia. Ja i żona byliśmy oczami i uszami dziadka. Plany wydawnicze jego dzieł to jego upamiętnienie ze strony miasta. To był gdańszczanin z krwi i kości. W ostatnich latach był niewidomy, ale orientował się w tym, co się dzieje w mieście. Przekazał dużo dokumentów do Polskiej Akademii Nauk. To świadectwa naszego miasta – podkreślił wnuk Brunona Zwarry.

„POSTAĆ FLAGOWA”

W setną rocznicę urodzin pisarza przy ulicy Biskupiej 4, w okolicy w której Brunon Zwarra spędził młodość, zostanie odsłonięta poświęcona mu tablica pamiątkowa. Na wniosek radnego PiS Andrzeja Skiby, imię Brunona Zwarry będzie także nosił nowy tramwaj wożący mieszkańców Gdańska. – Dziadek nie był łasy na splendor i zaszczyty, ale wydaje mi się, że to jest potrzebne – mówił Adam Choroszkiewicz w rozmowie z Radiem Gdańsk. – To jest upamiętnienie nie tylko mojego dziadka, ale to uhonorowanie gdańszczanina, który starał się historię Gdańska upamiętnić. To docenienie jego pracy. Miasto powinno być z tego dumne. Dziadek mógłby być postacią flagową – dodał wnuk pisarza.

Podczas sesji Rady Miasta Gdańska prezydent Aleksandra Dulkiewicz poinformowała, że „trwają przygotowania nad powstaniem centrum upamiętniających Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku”.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj