Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku przyłapuje mieszkańców na… czytaniu książek i robi im zdjęcia. Rozpoczęła się wyjątkowa akcja promująca czytelnictwo „Zaczytani w Gdańsku”. W poniedziałki i piątki biblioteka w mediach społecznościowych publikuje zdjęcia miłośników plenerowego czytania i zachęca gdańszczan do lektury. – Chcemy pokazać, że gdańszczanie nie tylko czytają w domu, spotykamy ich w różnych miejscach, które raczej nie kojarzą się z literaturą – w parkach, na plaży, na ławkach czy w komunikacji miejskiej – mówią organizatorzy akcji. – Nie wierzymy w statystyki Biblioteki Narodowej, że Polacy prawie w ogóle nie czytają. Ostatnio na przykład w SKM wszyscy w przedziale czytali książki. Gdańszczanki i gdańszczanie sięgają po literaturę chętnie, czytają dużo i my chcemy ich wam pokazać – dodają.
Autorem zdjęć jest fotograf Sebastian Ruczyński. W poniedziałki i piątki można je zobaczyć na stronie internetowej biblioteki oraz na profilach na Instagramie i Facebooku. Fotografie pojawią się z hashtagami #zaczytaniwgdansku i #gdanskczyta.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Post udostępniony przez ????WiMBP_Gdansk (@biblioteka_gdansk)
W GDAŃSKU SIĘ CZYTA
Biblioteka Narodowa podała w 2018 roku, że tylko 37 procent Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę w roku, a pozostali… żadnej.
Deklaracje czytania książek spadły w latach 2004-2008. – To, że zainteresowanie czytaniem książek nie rośnie, ma zapewne wiele przyczyn; należą do nich m.in. style życia i sposoby spędzania czasu wolnego, popularyzacja rozrywki cyfrowej, niewielkie przełożenie czytania książek w dorosłym życiu na powodzenie na rynku pracy – czytamy w raporcie Biblioteki Narodowej.
Natomiast wyniki gdańskiego raportu z 2018 roku „Co i jak czytają gdańszczanie i gdańszczanki” były ponad dwa razy lepsze. 79 proc. z nich przeczytało w ciągu roku przynajmniej jedną książkę, a 50 proc. deklarowało, że chętnie czyta książki i sięga głównie po literaturę popularną, encyklopedie i książki kucharskie.
Patrycja Oryl