Podążamy szlakiem pomorskich czarownic w „Tajemnicach Pomorza”. O ludzkiej zawiści i strachu, który doprowadzał do śmierci niewinnych kobiet, często zielarek i znachorek, snuje opowieść Magdalena Wałaszewska z Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim.
Palono, topiono, ścigano. Obwiniano o wszystkie nieszczęścia, nieurodzaj, gradobicie i choroby. Mowa o kobietach, które z różnych powodów zyskiwały miano czarownic. Starsze, owdowiałe lub wykonujące „męskie zawody”. Która z nich była ostatnią zamordowaną na Pomorzu kobietą oskarżoną o czary?
Gdzie znajduje się polskie Rosswell? Niedaleko. W Gdyni. Tam podobno wylądowało UFO. Przez jakiś nawet o nim pisano, ale potem wszystko umilkło i zatarł to czas.
Jest jednym z elementów charakterystycznych Sopotu – ceglany, na wzniesieniu, a powstał wskutek działania specjalnej tajnej rady. Złożyli się na niego głównie mieszkańcy Sopotu.
Poukrywane po lasach, zarośnięte, niebezpieczne i opuszczone. Dwory, pałace, dawne budowle. Dotąd tylko wąska grupa ludzi wiedziała, gdzie takie cuda na Pomorzu można znaleźć, ale to się zmieniło i już każdy z nas może poznać te ukryte i opuszczone miejsca. W jednych straszy coś nadprzyrodzonego, w innych stan zachowania budynku. Gdzie szukać takich ciekawostek? O tym w audycji „Tajemnice Pomorza” opowiedzieli Daniel Wojciechowski i jego
Daniel Wojciechowski zaprasza na wycieczkę do twierdzy – Twierdzy Wisłoujście, która dawniej broniła dostępu do Gdańska. W warowni ogłoszono alarm, czas przygotować się do walki i zgromadzić amunicję oraz żywność.
Najbardziej rozpoznawalny budynek, poza gmachem głównym, Politechniki Gdańskiej. Budowla z wielką wieżą i przyklejonym do niej kominem. To dawne „centrum zarządzania” Politechniką. Poprzedni Następny Jaka była rola tego niepozornego z naszego dzisiejszego punktu widzenia budynku i czemu bez niego nie byłoby uczelni? O tym w audycji Daniela Wojciechowskiego mówi Barbara Ząbczyk-Chmielewska z sekcji historycznej Politechniki Gdańskiej. Daniel Wojciechowski/am
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
