Przystawali tu pielgrzymi idący z Oliwy do Wejherowa. Sopocka perła modernizmu doczeka się remontu [POSŁUCHAJ]

Sopot szuka firmy, która podejmie się remontu kaplicy Stella Maris. Charakterystyczna zabytkowa budowla znajduje się przy alei Niepodległości na wysokości cmentarza. W przeszłości przechodziła doraźne remonty, teraz jednak wymaga gruntownej renowacji. Wzniesiona w 1928 roku kaplica była przystankiem na drodze z Oliwy do Kalwarii Wejherowskiej. Z czasem stopniowo zaczęły otaczać ją ulice kurortu. Znajduje się na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Malczewskiego, czyli przy głównej arterii łączącej Gdańsk z Gdynią, u wylotu Doliny Marii, która nazwę zawdzięcza stojącej w kaplicy Figurze Matki Boskiej z Dzieciątkiem (wykonanej w Zakładach Sztuki w Düsseldorfie).

Sopocianom kojarzy się z ostatnimi pożegnaniami, bo mija się ją, jadąc na cmentarz. Tym, którzy znają historię uzdrowiska, także z rolą, jaką odegrał jej projektant architekt Paul Puchmüller, którego dziełami są sopocki ratusz, Łazienki czy osiedle rybaków obok przystani.

PERŁA MODERNIZMU WYNIESIONA NAD SKRZYŻOWANIE

– Jest to perła modernizmu. Wybudowana została w formie neobarokowej rotundy nakrytej półkolistym hełmem. Posiada bogaty wystrój, niestety dosyć zniszczony. Miejmy nadzieję jednak, że w tym roku zostanie wyremontowana i zakonserwowana. Trudnością może być m.in. rekonstrukcja aniołów znajdujących się na dachu, które są w złym stanie. Poza tym odtworzenie ekspozycji, bo w wyniku powojennych przebudów skrzyżowania obniżony został teren okalający kaplicę, przez co została niejako wyniesiona. Mój projekt przewiduje poprawę ekspozycji, poprzez schowanie tych nieciekawych murów, wykonanych wtórnie po wojnie. Dodatkowo zyska oświetlenie, które sprawi, że będzie widoczna także w nocy – mówi architekt Anna Gontarz-Bagińska, która podjęła się opracowania projektu, według którego przeprowadzone zostaną prace.

„KORYNCKIE KOLUMNY WYSUNIĘTE PRZED ARKADY”

By zrozumieć, jak bogaty jest to zabytek, warto przeczytać wstęp do opracowania konserwatorskiego, którego część cytuje miasto na stronie internetowej.

„Kapliczka wzniesiona na planie koła ma formę neobarokowej rotundy nakrytej półkolistym hełmem spoczywającym na architrawie, wspartym przez cztery korynckie kolumny wysunięte przed otwarte arkady. Nad kolumnami są cztery figury modlących się aniołów. Na architrawie znajduje się łaciński napis „Ave Maris Stella” (Witaj, Gwiazdo Morza). Otwarte arkady sprawiają, że kapliczka ma formę zwieńczonego krzyżem baldachimu osłaniającego figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem, umieszczoną w centralnej części na wysokim ośmiobocznym cokole. (…) Jest to obiekt wolnostojący, przykryty dachem w kształcie kopuły pokrytej blachą miedzianą. Kaplica jest wykonana z betonu imitującego kamień, posadzka z lastrico, figury ze sztucznego kamienia. Kaplica jest ogrodzona ażurowym metalowym płotkiem. Podstawowe parametry obiektu: powierzchnia zabudowy 17 m2, wysokość 6,3 m”.

 

PRACE POPRZEDZONE ZOSTANĄ BADANIAMI

– Przed każdym remontem starej budowli czy rzeźby niezbędne jest przeprowadzenie badań obiektu, które lubię porównywać do poszukiwania stanu zdrowia człowieka. Należy postawić diagnozę oraz opracować sposób leczenia skomplikowanej tkanki. Mamy tutaj do czynienia z szerokim spektrum technologii. Jest to architektura, rzeźba oraz malarstwo – mówi sopocka konserwator Karolina Niemczyk i dodaje:

– Badania wykazują na przykład potrzeby natury technicznej, budowlanej, konstrukcyjnej i konserwatorskiej. Okażą, jak zdobiona jest szata Figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem, co obecnie jest ukryte przez wielokrotne przemalowywanie. Możliwe, że figura miała złocenia. Niezbędne jest wykonanie profesjonalnych prac o charakterze interdyscyplinarnych – konserwatorskich, restauratorskich, remontowych, uzupełnienie braków dekoracji rzeźb, odtworzenie pierwotnej dekoracji malarskiej oraz remont i praca przy ogrodzeniu. Muszę powiedzieć, że jako konserwator i sopocianka bardzo się cieszę, że powróci dawny urok i wartość estetyczna tej kaplicy.

Posłuchaj materiału Piotra Puchalskiego:

120 DNI POWROTU DO DAWNEJ ŚWIETNOŚCI

– Ponad 4 miesiące będzie miał wykonawca na rewitalizację zabytkowej Kaplicy Stella Maris, bardzo ważnej dla nas sopocian. Prócz gruntownego remontu tego pięknego zabytku, chcemy również by zamontowana została nowa instalacja elektryczna, która będzie oświetlać figurę oraz eksponować kaplicę po zmroku. To jeden z wielu sopockich zabytków, wpisany do rejestru i szczególnie chroniony – mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu.

Przed wykonawcą postawione zostaną następujące zadania:

•    remont i konserwacja elementów architektonicznych;
•    remont dachu;
•    remont i konserwacja posadzki;
•    remont i konserwacja detali architektonicznych i rzeźbiarskich;
•    konserwacja figury Marii z Dzieciątkiem;
•    ogrodzenie oraz bezpośrednie otoczenie kaplicy;
•    nowa instalacja elektryczna oświetleniowa;
•    inne roboty i czynności niezbędne do wykonania przedmiotu Zamówienia, w tym, o ile zajdzie potrzeba, wykonanie projektów montażowych i warsztatowych, które Wykonawca wykona własnym staraniem i na własny koszt oraz przygotowanie dokumentacji powykonawczej.

Termin składania ofert mija 4 czerwca 2020 r. o godz. 12. Wykonawca będzie miał 120 dni na zrewitalizowanie zabytkowej kapliczki.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj