Kolumbia „rozstrzelała” bezradną Grecję

W trzecim dniu finałów Mistrzostw Świata w Brazylii, Kolumbia pokonała Grecję 3:0. Grecy stracili bramkę już w 5. minucie meczu i nie potrafili odrobić strat do dobrze dysponowanej reprezentacji Kolumbii.
Kolumbia bardzo dobrze weszła w ten mecz. Już w 5. minucie pierwsza groźna akcja, którą udało im się stworzyć zakończyła się bramką. Piłkę w pole karne zagrał Juan Cuadrado, a na bramkę strzelił Pablo Armero. Piłka uderzona przez Kolumbijczyka najpierw trafiła w obrońce, który nieczysto trafił w piłka, a ta wturlała się do bramki.

Grecja kilka minut później mogła wyrównać wynik meczu. Georgios Samaras wbiegł w pole karne i odegrał do Panagiotisa Kone, którego uderzenie powędrowało tuż obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Davida Ospine.

W drugiej połowie śmielej do ataku ruszyła Grecja, która kilkukrotnie zagroziła bramce Kolumbii. Jednak w akcjach greków brakowało polotu i odrobiny szczęścia. W 58. minucie Kolumbia podwyższyła wynik spotkania. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, które głową przedłużył Abel Aguilar, a piłkę z najbliższej odległości do siatki wpakował Teofilo Gutierrez.

Stracona bramka wyraźnie zbiła z tropu Greków, którym już do końca meczu nie udało się stworzyć żadnej konstruktywnej akcji, która mogła by zagrozić Kolumbijczykom. Ci zaś w 3. minucie doliczonego czasu gry dobili Grecję za sprawą bramki Jamesa Rodrigueza.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj