„Więdnąca” wiśnia kontra Didier Drogba. Efekt? Japonia na kolanach

W drugim meczu grupy C, Wybrzeże Kości Słoniowej wygrało z Japonią 2:1. Doskonałe wejście na boisko zanotował były gracz m.in Chelsea Londyn – Didier Drogba.
Początek spotkania nie był porywający. Pojedynek Japonii z Wybrzeżem Kości Słoniowej nie zapowiadał gradu bramek. Przez pierwsze 10 minut oba zespoły nie stworzyły żadnej groźnej sytuacji. W 16. minucie to Japonia niespodziewanie wyszła na prowadzenie. Piłka wrzucona z autu w pole karne trafiła pod nogi Keisuki Hondy, który prostym podbiciem nie dał szans bramkarzowi – Boubacarowi Barry.

Piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej nie załamali rąk po straconej bramce i próbowali składnymi akcjami ofensywnymi doprowadzić do remisu. W poczynaniach „Słoni” brakowało jednak skuteczności. Japończycy opierali swoją grę głównie na umiejętnościach Keisuki Hondy.

Mimo prowadzenia Japończyków, to zespół WKS był bliżej strzelenia bramki wyrównującej. W drugiej połowie, głównie za sprawą serii niedokładnych podań, widowisko straciło na atrakcyjności. Sytuacja uległa zmianie, gdy na boisko wszedł 36-letni Didier Drogba. Po jego wejściu gra Wybrzeża Kości Słoniowej uległa natychmiastowej zmianie. Przyniosło to skutek w 64. minucie, kiedy dośrodkowanie Serge Auriery, strzałem głową wykorzystał Wilfried Bony. To były piorunujące 2. minuty w wykonaniu piłkarzy z Afryki. W 65. minucie Wybrzeże Kości Słoniowej było już na prowadzeniu. Akcję doskonale wykończył Gervinho i WKS prowadził 2:1.

Po tak mocnych ciosach, Japońscy piłkarze nie potrafili się już podnieść. Na miano bohatera zasłużył na pewno Didier Drogba, który odmienił grę swoich kolegów.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj